Skawinka Skawina - Tramwaj Kraków 5-3 (4-1)

1-0 Kosek 1
1-1 ??? 15
2-1 Piaskowski 21
3-1 Sikora 26
4-1 Sikora 31
5-1 Kosek 60
5-2 ??? 80
5-3 ??? 82
SKAWINKA: Guziewicz – Gałuszka, Boczarski, Sałek, Grabowski – Mrowiec, K. Nazim (46 Curzydło), Mizera (83 Stec), Piaskowski (86 Dachowski) - Kosek, Sikora.

Tramwaj mógł prowadzić już w 15. sekundzie, kiedy Sałek podał do napastnika gości, ale ten nie skorzystał z prezentu. W odpowiedzi Skawinka strzeliła bramkę - Piaskowski wyszedł sam na sam, minął bramkarza i strzelając do pustej bramki trafił w słupek. Na szczęście dla gospodarzy za akcją poszedł Kosek, który trafił pewnie z paru metrów do „pustaka”.

Kolejne akcje Skawinki się nasilały, Tramwaj grał wysoko, więc sytuacje się mnożyły. Nieoczekiwanie po niegroźnym rzucie wolnym dla krakowian kapitan gości strzelił bramkę po błędzie miejscowych obrońców i niepewnej interwencji Samborskiego.

Skawinka szybko zabrała się do pracy. Znakomitą akcję przeprowadził Piaskowski, mijając 2 zawodników Tramwaju uderzył nie do obrony po "długim" rogu. Chwilę później prostopadłą piłkę dostał Piaskowski, próbował lobem zaskoczyć bramkarza, ten lekko trącił piłkę, ale akcję zamykał Sikora i podwyższył na 3-1. Skawinianie nie dali odpocząć przeciwnikowi i w kolejnej akcji znakomicie podłączył się Grabowski wystawiając jak na tacy piłkę Sikorze, który ładnym strzałem ponownie pokonał golkipera przyjezdnych. Do przerwy Skawinka miała jeszcze parę sytuacji, jednak już nic nie wpadło…

Po przerwie gospodarze trochę spuścili z tonu. W 55. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Kosek, który wykorzystując fakt, że obrona Tramwaju wyszła wysoko chcąc złapać zawodników na spalonym, zdecydował się na indywidualną akcję i znalazł się sam na sam z bramkarzem. Minął go i dał Skawince 5. bramkę. Kolejne nie padły, brakowało precyzji. Zbyt późne podania prostopadłe powodowały raz po raz spalone gospodarzy.

Nieoczekiwanie będący na deskach Tramwaj strzelił po kombinacyjnej akcji bramkę w 80. minucie. W kolejnej akcji napastnik gości wyszedł sam na sam z Samborskim i ładną podcinką strzelił 3. gola dla przyjezdnych. Wprowadziło to lekką nerwowość w szeregi gospodarzy, ale więcej bramek już nie było…

skawinka.futbolowo.pl