Po czterech porażkach z rzędu drużyna Pcimianka w końcu się przełamała i odniosła zwycięstwo. Na niełatwym terenie we Wróblowicach goście wygrali 1-0.

V liga (Kraków II): Wróblowianka - Pcimianka Pcim 0-1 (0-0)

0-1 Marszalik 70
WRÓBLOWIANKA: Sepioło - Wrona, Martyka (85 Adryjańczyk), Pieprzyk, S. Guzik, Foryś, Gawlik, Ślęczka, Lubański, Rapacz (65 Jasieniak), Jantura.
PCIMIANKA: Kipek - Konik, Czepiel, Wiechniak, Panuś - M. Pandyra, Marszalik, Chmiel, Wolski (89 K. Pandyra), Burtan - P. Muniak.

- Spotkanie było wyrównane, pełne walki, bo na naszym boisku trudno o inną grę. W pierwszej połowie przeważała Pcimianka, w drugiej my, ale to właśnie wtedy straciliśmy gola, który przesądził o porażce. To był taki mecz z gatunku: kto strzeli ten wygra... Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kilku szans po przerwie, a mieli je Jantura, Foryś i w doliczonym czasie Gawlik. Goście zdobyli bramkę po indywidualnej akcji, nasz stoper się spóźnił i zawodnik z Pcimia nie zmarnował okazji sam na sam - skomentował Paweł Matera, trener Wróblowianki.

Zwycięskiego gola dla pcimian zdobył w 70. minucie Marek Marszalik, który z bliska wepchnął piłkę do bramki. Goście mieli jeszcze kilka niezłych okazji, najlepszych nie wykorzystali m.in. Burtan i Muniak, który dwa razy nie trafił będąc sam na sam.

ST + kspcimiankapcim.futbolowo.pl