Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Orzeł zremisował w dziewiątkę2011-11-06 01:04:00

Orzeł Myślenice - Tramwaj Kraków 1-1 (1-1)

1-0 Larin-Alabi 17
1-1 Anioł 44

Czerwone kartki: Pachacz (61, dwie żółte), Lesiński (65).
ORZEŁ: Pajka, Pachacz, Ostrowski, Kasprzyk, Lesiński, Ślusarz, Larin-Alabi (46 Kański), Bała, Żak (62 Łętocha), Kupiec (62 Święch), Mistarz (73 Lech).

Orzeł zagrał słabo i zremisował z Tramwajem Kraków 1-1. Podopieczni trenera Marka Dragosza kończyli mecz w dziewiątkę, a przyjezdni nie wykorzystali w końcówce karnego.

Myśleniczanie nie dość, że dostali dwie czerwone kartki, to jeszcze trzej inni zawodnicy otrzymali czwarty żółty kartonik i zabraknie ich w meczu Orła z Wiślanami Jaśkowice.

Jedynie początek w wykonaniu gospodarzy wyglądał obiecująco. Najpierw lewą stroną szarżował Ślusarz, ale strzelił minimalnie obok słupka. Później swoich sił próbował Kupiec, ale z podobnym skutkiem. W końcu w 17. minucie Kupiec przedryblował dwóch rywali na prawej stronie i dograł w pole karne, gdzie Larin-Alabi płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi. To był pierwszy gol Nigeryjczyka w barwach Orła.

Po zdobyciu gola Orłowcy zostali zepchnięci do defensywy, ale Tramwaj stwarzał zagrożenie jedynie po stałych fragmentach gry. Najpierw dwa anemiczne strzały bez problemów wyłapał Pajka, ale w przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry miał problem z równie anemicznym dośrodkowaniem. Wrzucana z prawej strony piłka wypadła z rąk golkiperowi Orła i spadła na głowę Anioła, który umieścił ją w bramce.

W drugiej połowie bliski powodzenia był Mistarz, ale po dośrodkowaniu Ślusarza strzelił z woleja bardzo mocno i bardzo niecelnie. Przełomowa dla losów drugiej połowy była 61. minuta - wtedy sędzia ukarał Pachacza żółtą kartką za to, iż stał zbyt blisko narożnika boiska, z którego grę zaczynali rzutem rożnym przyjezdni. Kilka minut później Lesiński sfaulował w polu karnym Sosnowskiego i sędzia wskazał na "wapno", a zawodnik Orła udał się do szatni z czerwoną kartką. Wojnę psychologiczną z Aniołem wygrał jednak Pajka i rozproszył go na tyle, że egzekutor jedenastki trafił w spojenie słupka z poprzeczką.

Grający w dziewięciu Orłowcy mieli jeszcze szanse w końcówce, ale Święch zbyt lekko i niepotrzebnie strzelał z ostrego kąta, mając do dyspozycji lepiej ustawionych partnerów. Gracze Tramwaju nie wykorzystali dwóch dogodnych sytuacji, najpierw Dubel zbyt długo zwlekał ze strzałem w polu karnym, a w ostatnich minutach techniczny strzał z wolnego efektownie wyłapał Pajka.

orzelmyslenice.futbolowo.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty