Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Pierwszy sparing Orła na szóstkę2011-07-24 23:15:00

Pierwszy sparing Orła Myślenice w ramach przygotowań do sezonu 2011/12 zakończył się zwycięstwem 6-1 nad Węgrzcanką Węgrzce Wielkie. Ozdobą meczu był piękny gol Piotra Łętochy.


Orzeł Myślenice - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 6-1 (2-0)

1-0 Rafał Kański 21
2-0 Piotr Łętocha 38
3-0 Michał Lech 52
3-1 ???
4-1 Marek Łacny 68
5-1 Michał Kupiec 74
6-1 Łukasz Ferlak 82

Sędziował Mateusz Czerwień.
ORZEŁ: Pajka - Pachacz (Górka), Ostrowski (Kasprzyk), Bzdek, Lesiński - Kański, Bała, Łacny - Ślusarz (Kupiec), Lech, P. Łętocha (Ferlak).

Od początku to Orłowcy przeważali i częściej dochodzili do sytuacji podbramkowych. Już w pierwszych minutach po sprytnym podaniu Tomasza Bały sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Lech, ale jego strzał został obroniony. Chwilę później bliski szczęścia był Piotr Łętocha, lecz zabrakło mu zimnej krwi, gdy miał przed sobą tylko bramkarza.

Wynik otworzył Rafał Kański, który wykorzystał nieporozumienie stoperów Węgrzcanki i mocnym strzałem z kilkunastu metrów nie dał szans bramkarzowi. W pierwszej połowie podopieczni Marka Dragosza mieli multum sytuacji, często jednak brakowało albo celnego strzału albo dokładniejszego podania.

Tuż przed przerwą popisową akcję przeprowadził Piotr Łętocha, który zbiegł z lewego skrzydła do środka, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i huknął z 18 metrów w długi róg, a futbolówka przelatując obok bezradnego bramkarza zatrzepotała w siatce, wpadając w samo okienko.

Drugą połowę myśleniczanie zaczęli z wielkim animuszem, czego efektem był kolejny gol - Rafał Kański puścił w uliczkę Michała Lecha, a ten tym razem się nie pomylił w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po zdobyciu trzeciego gola przyszło na chwilę słabości i zawodnicy Węgrzcanki dwukrotnie doszli do sytuacji podbramkowych - najpierw Marek Pajka na raty wyłapał strzał z obrębu pola karnego, ale w kolejnej akcji był już bezradny, gdy po szeregu błędów techniczny strzał gracza rywali znalazł drogę do siatki.

Końcówka należała jednak do Orła, a akcja, po której do siatki trafił Marek Łacny chyba zabiła w rywalach miłość do futbolu. Orłowcy wymienili bowiem kilkanaście podań z pierwszej piłki, po czym będąc już w polu karnym Michał Kupiec zgrał piłkę piętką do wbiegającego Marka Łacnego, a ten przy asyście dwóch obrońców huknął nie do obrony!

Ta sama dwójka w odwrotnych rolach współtworzyła kolejną bramkę - tym razem w roli asystującego był Łacny, który dośrodkował na piąty metr z lewej strony, a Kupiec przyjął piłkę na klatkę piersiową i strzałem z woleja nie dał szans bramkarzowi. Wynik na 6-1 ustalił Łukasz Ferlak, który zaskoczył bramkarza niesygnalizowanym strzałem ze skraju pola karnego.

lksorzel.myslenice.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty