Cracovia 98 wygrała sparing ze swoimi rówieśnikami z Prokocimia 9-2.

Mecz toczył się prawie cały czas na połowie Prokocimia. Pasy szybko objęły prowadzenie, pięknym lobem popisał się Szymon Mik. Po chwili ten sam zawodnik, po zamieszaniu w polu karnym, zdobył gola numer 2, uderzając na pustą bramkę. Trzecie trafienie to efekt błędu bramkarza rywali, wykorzystał go Adrian Wiśniewski.

Później kierownik drużyny Cracovii (trener nie był obecny) przesunął obrońców do ataku, a napastników i pomocników do obrony. To był strzał w dziesiątkę. Niemal od razu obrońca Dawid Wrona, grający w ataku, znalazł się w dobrym miejscu i czasie, pakując piłkę do pustej bramki. To jeszcze nie był koniec. Po pięknej wrzutce ten sam obrońca uderzył "szczupakiem" pod poprzeczkę i było 5-0. Następnie pięknym wejściem w pole karne popisał się Filip Sroka i przymierzył koło słupka na 6-0. Wkrótce loba do siatki posłał Bartek Nowak podwyższając wynik na 7-0. Gola na 8-0 strzelił Dawid Wrona, który zanotował hat-trick, strzelając z lewej nogi(teoretycznie słabszej) w samo "okienko".

Później obudził się Prokocim, zdobył kolejno dwie bramki, jedną z akcji, a drugą z karnego. Wysokie zwycięstwo Pasów przypieczętował Tomasz Kubik, "kładąc" dwóch obrońców Prokocimia i uderzając w "długi" róg.

kw