Pogoń Miechów – Grębałowianka Kraków 3-3 (1-3)

Gole: Adrian Sprynca, Dariusz Kwiatek, Dominik Mazur – Bartosz Paczos, Sebastian Regucki, Mateusz Dudek
POGOŃ: Filip Komenda – Kamil Cegła, Adrian Podyma, Mateusz Dudek, Jakub Rakoczy, Bartosz Paczos, Sebastian Regucki, Kamil Pigulak, Jakub Słodowski, Bartłomiej Bogacz.
GRĘBAŁOWIANKA: Kamil Kubic – Wiktor Kałkus, Bartłomiej Adamski, Kacper Jania, Dominik Mazur, Maciej Broś, Filip Jania, Adrian Sprynca, Michał Dynur, Patryk Musiał, Dariusz Kwiatek, Łukasz Luty.

Pierwsza odsłona meczu zakończyła się dla utalentowanego futbolowo narybku Pogoni (trener orlików Marek Podyma) wręcz tragicznie. Trzy stracone bramki podłamałyby niejedną drużynę…

Miechowskie orliki, zajmujące drugą pozycję w tabeli, nie ulękły się jednak lidera z Grębałowa i w pięknym stylu doprowadziły do wyrównania. Wynik był jak najbardziej sprawiedliwy z lekkim może wskazaniem na chłopców Grębałowianki. Bo słupek i poprzeczka w drugiej „25-tce” spotkania pachniały pewnymi trafieniami, ale zabrakło przyjezdnym przysłowiowego łutu szczęścia.

Na wyróżnienie zasługuje w zespole Pogoni Sebastian Regucki, który mimo bolesnej kontuzji (uraz ucha odniesiony w starciu z jednym z obrońców gości) szybko zebrał się w sobie i strzelił dość ważną bramkę na 2-3. W zespole Grębałowianki z kolei należy pochwalić grającego z nr. 3 Filip Janię, czarującego dość sporą jak na sobotnie przedpołudnie widownię ekwilibrystycznymi popisami w stylu Messiego. Spotkanie odbyło się na boisku orlika przy Gimnazjum nr 1 im. Macieja Miechowity.

Z. W.