Glinik Gorlice - Tarnovia Tarnów 1-2 (1-2)

1-0 Majcher 14
1-1 Siedlik 19
1-2 Kras 26
Sędziował Damian Opaliński (Gorlice). Żółte kartki: Janik - Sanok, Maciosek. Widzów 10.
GLINIK: Janik - D. Piecuch, Galas, Karp, Berkowicz - Majcher, Serafin, Martuszewski (60 Kmiecik), Marszał (73 Gawryła) - Głąb (70 Kusiak), Skoczeń.
TARNOVIA: Michałek - Król, Kubis, Noga, Sanok - Ziaja, Bury, Olszówka (41 Kuczek), Mądel (60 Maciosek) - Kras (75 Prokop), Siedlik (70 Marc).

Niedzielne mecze w Małopolsce zostały w większości odwołane. Wszędzie było biało od śniegu, ale w Gorlicach grano na zielonym boisku!

Od pierwszych minut biało-czerwoni narzucili swój styl gry, lecz to miejscowi wyprowadzili zabójczą kontrę. Oko w oko z Michałkiem stanął napastnik gorliczan Majcher, który umieścił piłkę w siatce.

Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Patryk Ziaja i Przemysław Bury zagrali efektownie "klepką", a niezawodny Łukasz Siedlik ostatnio wyrównał. "Tovii" to nie wystarczało i napierała dalej. Po prostopadłym zagraniu do Siedlika wyszedł on na sam na sam z bramkarzem i został przez niego sfaulowany. Sędzia podyktował rzut wolny i pokazał golkiperowi żółtą kartkę. W 26. minucie Król zagrał z rzutu rożnego krótko do Burego, ten odegrał mu na jeden kontakt, nastąpiło idealne dośrodkowanie wprost pod nogi Piotra Krasa, który wpakował futbolówkę do siatki.

Więcej goli już nie było, ale spotkanie było nadal ciekawe i trzymające w napięciu. Całą pierwszą połowę dominowała Tarnovia. Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy, lecz dobrze spisująca się linia defensywna tarnowian je rozbijała. Zawodnicy Glinika stwarzali sobie sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać. Kilka strzałów zostało wybronionych, kilka minęło bramkę i wynik pozostał bez zmian.

glinikgorlice.futbolowo.pl (GB), juniorzymlodsitarnovii.futbolowo.pl (kotor96)