Krakus Nowa Huta - Cracovia 2-4 (1-2)

0-1 Kaim 14
0-2 Szymczak 22
1-2 ??? 40
1-3 Szymczak 56
2-3 ??? 63
2-4 Ceglarz 78
CRACOVIA: Jajecznica (41 Sidor) - Skiba (41 Mielcarek), Wiechecki (63 Pawlusiński), Chochołek, Piekarski - Więcławek (48 Poznański), Żak (41 Ceglarz), Woźniak (78 Frosztęga), Szymczak (73 Kęska), Kaim, Kapustka.

Cracovia wygrała w Nowej Hucie, chociaż nie wykorzystała dwóch rzutów karnych!

Działo się to przy prowadzeniu Pasów 3-1. Za faule na Ceglarzu goście dostali w bardzo krótkim czasie dwie jedenastki. Strzały Kapustki i Kaima obronił jednak bramkarz Krakusa!

Goście objęli prowadzenie po strzale Kaima. Podwyższył głową Szymczak, po bardzo ładnej akcji zespołowej i podaniu Kapustki. Moment dekoncentracji pod koniec I połowy sprawił, że Krakus uzyskał kontaktowe trafienie. Po przerwie Pasy odskoczyły, Szymczak otrzymał prostopadłe podanie od Kaima i strzelił na 3-1. Później goście zmarnowali dwa karne, co się zemściło, bo nowohucianie po raz kolejny złapali kontakt. Wyrównać im się nie udało, na 2 minuty przed końcem Ceglarz sfinalizował akcję pieczętując wygraną Cracovii.

- Krakus grał z kontry i mądrze się bronił. Mieliśmy inicjatywę w tym meczu i powinniśmy wygrać wyżej. Martwi mnie uraz jakiego doznał pod koniec Szymczak. Przed nami przecież spotkanie z Sandecją - powiedział Piotr Górecki, trener Cracovii.

st