Tarnovia - Cracovia 0-2 (0-0)

0-1 Szymczak
0-2 Raźniak
TARNOVIA: Michałek (62 Kamil Kobielski) - Krystian Kobielski (66 Maciosek), Król, Noga, Sanok (72 Kuczek) - Kowal (75 Marć), Ziaja, Bury (54 Mądel), Olszówka (50 Kras) - Wójcik, Siedlik.
CRACOVIA: Maciejowski (41 Wilk) - Mielcarek (41 Kaim), Piekarski, Studnicki, Wiechecki (41 Leśniak) - Poznański (30 Więcławek), Szymczak, Kapustka, Raźniak (60 Żak) - Woźniak (70 Skiba), Ceglarz (60 Kiebzak).

W pierwszej połowie, jak i w całym meczu, grę prowadziła Cracovia. Początkowo groźniejsze sytuacje stwarzała Tarnovia. Najpierw z woleja w słupek trafił Kamil Kowal, a później dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę próbował zamienić Krystian Kobielski, ale piłkę z linii zdołał odbić stojący przy słupku piłkarz gości. Niedługo przed przerwą blisko strzelenia gola dla Pasów był wychowanek Tarnovii Bartosz Kapustka, jednak piłka uderzyła w słupek.

W drugiej połowie przewagę uzyskali krakowianie, uzyskując w ciągu pierwszych 5 minut dwie bramki. Najpierw, po stałym fragmencie, strzał z 16 m oddał Szymczak, futbolówka po drodze odbiła się od Króla i wpadła do siatki pod poprzeczkę.

Trzy minuty później podwyższył Raźniak z wolnego. Uderzył z boku, obok muru, zaskakując bramkarza tarnowian.

Goście nie ustawali w atakach, mieli sytuacje "sam na sam" czy do pustej bramki, ale ich nie wykorzystali. Miejscowi nie wypracowali już okazji, by podreperować dorobek.

ST + tarnoviajuniorzy.futbolowo.pl (kenko31)