Juniorzy młodsi Garbarni odnieśli w meczu kontrolnym wysokie zwycięstwo nad juniorami starszymi Gdovii. Na sztucznej nawierzchni boiska Nadwiślanu Brązowi przez cały czas dyktowali warunki gry, ale bramkowe odzwierciedlenie ich przewagi nastąpiło dopiero w drugiej połowie.

GARBARNIA (juniorzy młodsi) - GDOVIA Gdów (juniorzy starsi) 6-1 (2-1)

1-0 Patryk Szeląg 11

2-0 Patryk Szeląg 25 (głową)

2-1 Adrian Palonek 38

3-1 Adam Jawor 51

4-1 Adam Jawor 70

5-1 Adam Jawor 88

6-1 Michał Budek 90 (karny)

GARBARNIA: Ropek (46 Paździor) – Matyasik, Pilch (46 Budek), Tomaszewski (46 Przybyszewski), Jaroszyński (46 testowany 1) – Biernacik (46 Jawor), Pabiś (46 Waś), Kozik (46 Mróz), Susuł (46 Walentynowicz) – Palczewski (46 testowany 2), Szeląg (46 Prochownik).

Pierwszego gola dla Garbarzy zdobył Patryk Szeląg. Damian Pabiś wrzucił piłkę w pole karne, strzał Szymona Palczewskiego obronił bramkarz, ale odbił futbolówkę przed siebie, a „Bambo” skwapliwie skorzystał z okazji. Drugiego gola Szeląg zdobył głową po rzucie rożnym wykonywanym przez Grzegorza Biernacika.

Zarówno przed, jak i po zdobytych golach, Młode Lwy miały kilka tzw. stuprocentowych okazji bramkowych. Nie wykorzystali ich między innymi Michał Kozik (strzał zza pola karnego, po którym piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od pleców bramkarza i wyszła na rzut rożny), Michał Susuł (z najbliższej odległości w boczną siatkę) i Szymon Palczewski (dwa strzały „Palca” niewiarygodnym sposobem obronił bramkarz, a raz oślepiło go słońce i nie opanował piłki po dobrym zagraniu jednego z kolegów).

Niewykorzystane okazje lubią się mścić i tak też się stało w tym spotkaniu: jedną z naprawdę nielicznych akcji Gdovii sfinalizował Adrian Palonek.

Druga połowa, mimo teoretycznie słabszego składu Brązowych (trener Stanisław Śliwa dał się pokazać zawodnikom drużyny trampkarzy z rocznika 98: Jakubowi Mrozowi, Bartkowi Prochownikowi i Adamowi Jaworowi), cały czas przebiegała pod ich dyktando.

A skutecznością wykazał się właśnie jeden z trampkarzy, Adam Jawor, który wpisując się trzykrotnie na listę strzelców zdobył klasycznego hat-tricka.

Wynik ustalił w ostatniej minucie kapitan Młodych Lwów Michał Budek, skutecznie egzekwując rzut karny.

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl