MLJM: Sandecja Nowy Sącz - Glinik Gorlice 6-0 (5-0)

1-0 Janczarzyk 9
2-0 Cetnarowski 13
3-0 Szarek 24 (wolny)
4-0 Ciężobka 30
5-0 Nowakowski 32
6-0 Cetnarowski 55
SANDECJA: Damian - Nowakowski, Szarek, Tomaszek, Ciężobka (65 Kowalik) - Maślanka (52 Kulig), Nowak (55 Radzik), Kozak, Szoma (52 Bukowy) - Janczarzyk (60 Udziela), Cetnarowski (60 Wiktor).

- W pierwszej połowie zagraliśmy może nie tyle koncertowo, co z rozmachem, przeprowadzając szybkie i dynamiczne akcje. Przy tym zagrania były różnorodne, od prostopadłych podań, po grę skrzydłami. Dominowaliśmy, strzelając pięć goli. Po przerwie dokonałem sześciu zmian, nasza gra była poprawna, ale już nie tak dobra jak do przerwy. Ogólnie jestem zadowolony, zwłaszcza że Glinik zawsze był dla nas trudnym przeciwnikiem, dobrze zorganizowanym, szczególnie w obronie - skomentował Janusz Pawlik, trener Sandecji.

Połowę z sześciu goli dla sądeczan zdobyli... obrońcy. Po jednym trafieniu zanotowali Szarek, Ciężobka i Nowakowski.

Gospodarze szybko objęli prowadzenie. W 9. minucie Cetnarowski rzucił prostopadłą piłkę za obrońców, dopadł jej Janczarzyk i przelobował bramkarza. Po chwili było 2-0. Z prawej dośrodkował Maślanka, a Cetnarowski skierował futbolówkę głową w "długi" róg. W 24. minucie tuż przed polem karnym sfaulowany został Janczarzyk, po czym z wolnego celnie uderzył Szarek. Niebawem Janczarzyk dograł do tyłu, przed szesnastkę, a Ciężobka huknął z woleja. Za moment padł piąty gol. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Nowaka, głową zgrał Maślanka, a nadbiegający Nowakowski wpakował piłkę do bramki. Po przerwie wynik ustalił z podania Bukowego Cetnarowski, który strzelił pod poprzeczkę.

ST