Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Dwie minuty, które wstrząsnęły Sandecją2012-08-29 18:10:00

Ważny mecz, który może decydować o mistrzostwie jesieni w MLJM wygrała Wisła. O zwycięstwie w Nowym Sączu nad Sandecją zadecydowały dwie minuty, zaraz na początku, kiedy krakowianie strzelili dwa gole.


Sandecja Nowy Sącz - Wisła Kraków 1-2 (1-2)

0-1 Kwaśniak 4
0-2 Kuźba 5
1-2 Radzik 20
SANDECJA: Kociołek - Szoma, Nowakowski, Tomaszek, Ciężobka - Maślejak (60 Maślanka), Kozak (67 Udziela), Radzik, Nowak, Cetnarowski (41 K. Wiktor) - Janczarzyk (63 Bukowy).
WISŁA: Zając (41 Wieczorek) - Mlostek, Skrobowski, Chlebowski, Janur - Maziarka (80 Oświęcimski), Kolanko (30 Wąsikowski), Kuźba, Tracz (25 Przesławski, 60 Gaudyn) - Kwaśniak, Wójcik.

Biała Gwiazda objęła prowadzenie w 4. minucie. Lewą stroną rajd przeprowadził Wójcik, minął obrońcę i bramkarza, zagrał w poprzek i Kwaśniak skierował piłkę do pustej bramki. Minutę później było już 2-0 dla gości! Kuźba dośrodkował z wolnego z ok. 30 m w tzw. światło bramki, a ponieważ ani defensorzy, ani golkiper nie przecięli lotu futbolówki, więc wpadła ona do siatki!

Sądeczanie zrewanżowali się tylko raz, w 20. minucie, kiedy Cetnarowski zgrał piłkę Radzikowi, a ten umieścił ją w bramce.

- Nie mieliśmy, niestety, atutów, by zremisować. Wisła, prowadząc, nie kwapiła się z atakami, a my biliśmy głową w mur. Przegrywaliśmy pojedynki w powietrzu o górne piłki, nie stworzyliśmy sytuacji, by doprowadzić do wyrównania. Szkoda, bo przeciwnik był dziś do pokonania. Nie udało się, bo rozegraliśmy bardzo słaby mecz - przyznał Janusz Pawlik, trener Sandecji.

- Po objęciu prowadzenia chłopcy cofnęli się, oddali środek pola, zaczęli bronić wyniku. Zostali przez gospodarzy zepchnięci do obrony, ale jednocześnie kąsali kontrami. Gdyby nam wyszła choć jedna, to nie byłoby tej nerwówki do samego końca meczu. A szanse były, wystarczyłoby choćby, by Kwaśniak podał do Wójcika, a Maziarka inaczej odegrał piłkę. Tak czy owak, moi podopieczni włożyli w grę maksimum wysiłku i zasłużyli na trzy punkty - skomentował Jacek Matyja, trener juniorów Wisły.

RST




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty