Prądniczanka Kraków - Pogoń Skotniki 3-0 walkower

Na boisku 1-2, po weryfikacji 3-0 w.o.
W drużynie Pogoni Skotniki zagrał Maciej Cieśla, który powinien był pauzować po 4. żółtej kartce.

Na boisku 1-2 (0-1)

0-1 Cieśla 17
1-1 Korzeniak 47
1-2 Dusik 59
POGOŃ: Samsel - Twardosz, Reczek, Drużkawiecki, Kosno - Żurek, Rutkowski, Dusik, Kursa - Kubas, Cieśla.

Po wyrównanym, otwartym spotkaniu Pogoń okazała się lepsza i wywiozła z boiska Prądniczanki zwycięstwo, rewanżując się za porażkę z rundy jesiennej na własnym stadionie.

Skotniczanie do tego meczu podchodzili "gołą" jedenastką. Nie przestraszyli się jednak rywala i nastawili się na ofensywną grę. Zamysł gospodarzy był podobny i obejrzeliśmy ciekawe 80 minut w wykonaniu juniorów młodszych.

Pogoń objęła prowadzenie w 17. minucie. Będąc na 25. metrze podbił sobie kozłującą piłkę i pięknie z półobrotu przelobował bramkarza gospodarzy. Później kilka dobrych akcji, przeprowadzili miejscowi, lecz bez powodzenia.

W drugiej części gry Pogoń od razu przejęła inicjatywę, ale paradoksalnie to Prądniczanka zdobyła bramkę. Z 25. metra słabym strzałem Samsela zaskoczył Korzeniak. Bramkarz gości zamiast spokojnie złapać piłkę przepuścił ją między nogami, popełniając podobny błąd jak w meczu z Olimpikiem. Skotniczanie jeszcze mocniej ruszyli do przodu i stwarzali sobie okazje. Po jednej z akcji z lewej strony padł gol. Cieśla za dużo "kiwał", stracił piłkę przy linii bocznej, jednak zdołał ją odzyskać, przekazał Dusikowi, który będąc na wysokości narożnika pola karnego na 20. metrze huknął z powietrza po "długim" rogu zaskakując bramkarza.

Skotniczanie przez chwilę powstrzymali napór gospodarzy, jednak ci z minuty na minutę coraz groźniej atakowali. Pogoń wyprowadzała kontry, więc spotkanie było do końca interesujące. Na 2 minuty przed końcem mocną wrzutkę w pole karne świetnie wybronił Samsel, czym częściowo odkupił winy z początku drugiej połowy.

pogonskotniki1ljm.futbolowo.pl (pawel.17)