Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > II liga (wschód)
Garbarnia na remis z Wisłą, Broź królem strzelców

Garbarnia Kraków – Wisła Płock 2-2 (0-1)

0-1 Janusz Dziedzic 43
1-1 Ifeanyi Uwakwe 50
2-1 Mateusz Broź 83
2-2 Bartłomiej Sielewski 89

Sędziowali: Robert Podlecki oraz Mirosław Marek i Maciej Szyduk (Lublin). Mecz bez kartek. Widzów 500.

GARBARNIA: Widawski - Ryś, Haxhijaj (46 Talaga), Pluta, Byrski, Kalicki (70 Kaczor), Uwakwe, Kalemba, Metz, Broź, Kozieł (83 Kokoszka).

WISŁA: Kiełpin - Nadolski, Magdoń, Sielewski, Mysona (46 Mitura), Góralski,  Burkhardt (58 Sekulski), Grudzień, Dziedzic (72 Adamczyk), Hiszpański (85 Kalista), Krzywicki.

Mimo bardzo trudnej sytuacji kadrowej „Garbarze” pokazali się z bardzo dobrej strony w konfrontacji z Wisłą Płock. Podopieczni Roberta Orłowskiego zremisowali z najsilniejszą drużyna grupy wschodniej II ligi, a nawet byli bliscy odniesienia spektakularnego zwycięstwa.

Seria kontuzji i chorób postawiła trenera Orłowskiego w nader trudnym położeniu. Dość powiedzieć, że poza bramkarzem Szwiecem na ławce rezerwowych zasiadło zaledwie trzech graczy, wyłącznie młodzieżowców i juniorów. Obawy o losy meczu kończącego sezon były zatem jak najbardziej uzasadnione. A jednak… Wprawdzie przewaga optyczna niewątpliwie należała do Wisły, ale to Garbarnia jeszcze na kilka minut przed końcem spotkania prowadziła 2-1.
Z Płocka przyjechała na Suche Stawy liczna, blisko trzystuosobowa grupa kibiców Wisły. Wspierali ich sympatycy Hutnika, od dawna pozostający z fanami „Nafciarzy” w znakomitych relacjach. Powszechnie oczekiwano, że Wisła postawi mocny akcent na sezonie zakończonym powrotem do I ligi. Ten pogląd zrewidowano zasadniczo, dzięki golowi Sielewskiego dopiero w 89. minucie Wisła zdołała podtrzymać passę 19 meczów bez porażki.
Zaczął obiecującą sytuacją Krzywicki, a po ładnym strzałem z wolnego Burkhardta piłka przeszła nad poprzeczką. „Garbarze” odpowiedzieli efektowną wymianą kilku podań, w końcowym stadium akcji Byrski podał do Kalickiego,, który uderzył obok słupka. W ostatniej chwili został zablokowany strzał Sielewskiego, pod przeciwną bramką niecelnie „główkował” Kozieł. W 25. minucie dobrze dryblował Krzywicki, ale trafił akurat w … Dziedzica. Następna akcja tego duetu nie odniosła skutku, ale krótko przed pauzą było już inaczej. Z prawej strony centrował Hiszpański, Krzywicki zgrał piłkę głową do Dziedzica, który niemal z linii bramkowej i również głową dopełnił formalności.
W 51. minucie padła nader konkretna odpowiedź Garbarni. Uczestniczył w tej akcji Kalicki, z „klepki” zgrywał piłkę Kozieł, ale najważniejszą rolę odegrał Uwakwe, który nieuchronnym strzałem z lewej nogi pokonał Kiełpina. Na dodatek to właśnie Uwakwe przygotował grunt pod to uderzenie. Wisła znów byłaby na plusie, gdyby w 80. minucie Adamczyk nie zmarnował „setki” po zagraniu Sekulskiego. Chwilę później doskonale prezentujący się od kilku tygodni Metz otworzył szansę dla Brozia, który potwierdził klasę najskuteczniejszego snajpera grupy wschodniej. To był już 18. gol Brozia, po Uwakwe również tę bramkę zdobyli „Brązowi” w efektowny sposób.
W 88. minucie Broź minął kilku rywali i dopiero w polu karnym został powstrzymany w ostatniej chwili. Niebawem uratowała Wisła remis. Z kornera centrował Sekulski, a skutecznie „główkował” z najbliższej odległości Sielewski.
Remis zasłużony. Wisła miała wprawdzie więcej argumentów, ale Garbarnia grała nader solidnie i mądrze. Debiut w jej seniorskim składzie odnotował Sebastian Kokoszka. Jeszcze w 1977 to samo odnosiło się do jego ojca, Jacka. Też „Garbarza”…
JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty