Wawrzynianka Wawrzeńczyce - Wieliczanka Wieliczka 1-1 (1-0)

1-0 Dariusz Wołoszyn 18
1-1 Rafał Windak 81 (samob.)

Choć gospodarzem była Wawrzynianka, to mecz odbył się na obiekcie Hutnika Kraków, gdyż boisko w Wawrzeńczycach nie nadaje się do gry.

Sztuczna murawa i pogodne niedzielne popołudnie mocno zmotywowały obie drużyny do rozgrywania piłki w nadzwyczaj szybkim tempie jak na mecz w tej klasie rozgrywek. Akcje raz po raz przenosiły się od jednej bramki pod drugą, aczkolwiek nie przynosiło to przez dłuższy czas konkretnego efektu. Najgroźniejszą sytuację w pierwszym kwadransie stworzyła Wieliczanka. Ochoński z wolnego wrzucił piłkę po przekątnej pola karnego, skoczył do niej Kamil Kłapa i skierował na "krótki" słupek, ale dobrze ustawiony obrońca wybił ją z linii. Po 3 minutach gospodarze wyprowadzili szybką akcję prawą stroną zakończoną dośrodkowaniem w pole karne; futbolówka minęła osłupiałych obrońców Wieliczanki, Dariusz Wołoszyn dołożył tylko nogę i bramkarz bez szans. Wynik 1-0 utrzymał się do przerwy, mimo że piłkarze z Wawrzeńczyc, wykorzystując częste straty piłki przez rywali, przeprowadzili sporo ataków.

Po zmianie stron Wieliczanka wyszła mocno zmotywowana przez trenera i obraz gry nieco się zmienił. Po wejściu na boisko dwóch rezerwowych napastników - Ciupka i Janusa, często było bardzo gorąco pod bramką gospodarzy. W 81. minucie po jednym z ataków padł wyrównujący gol. Piłkę wrzuconą w pole karne usiłował wybić obrońca Wawrzynianki Rafał Windak, ale mocno naciskany przez Ciupka skierował ją do własnej bramki. W końcówce było jeszcze sporo emocji, lecz wynik nie uległ zmianie.

Po meczu obaj trenerzy uznali rezultat za sprawiedliwy.

wk