Jawor Jawornik - Halniak Zawada 2-2 (1-1)

1-0 Zieliński 12
1-1 Kopp 29
2-1 Zieliński 68
2-2 M. Dąbrowski 74
Sędziowali: A. Hojoł – W. Łętocha, M. Dziadek. Żółte kartki: St. Łapa, J. Podoba – Zawadzki, Sylw. Przęczek, Bidziński (2), Klimała (2). Czerwone kartki: Klimała (83), Bidziński (po zakończeniu meczu).
JAWOR: Ocetkiewicz – M. Łapa II, S. Woźniak (46 Węgrzyn), J. Woźniak – M. Podoba, J. Podoba (71 Piskorz), Piotrowicz (46 Hudaszek), St. Łapa, Bartosz – Zieliński, Seb. Łapa.
HALNIAK: Michał Morus - Zaczek, Bidziński, M. Budzowski, Zawadzki - Sz. Przęczek, Kopp, Panek (33 B. Budzowski, 74 Klimała), Sylw. Przęczek (81 Mateusz Morus) - Serafin, M. Dąbrowski.

Statystyki:
Strzały celne 7 - 9
Strzały niecelne 6 - 5
Spalone 1 - 4
Rzuty rożne 2 - 9
Rzuty wolne 14 - 10

Halniak zdecydowanie lepiej "wszedł w mecz" - już w drugiej minucie Ocetkiewicz z trudem wybronił strzał Serafina i dobitkę Sylw. Przęczka. W 7. minucie Kopp technicznym strzałem zza pola karnego ostemplował poprzeczkę. Jawor miał problemy z wyjściem z własnej połowy, ale gdy to już zrobił padła bramka.

W 11. minucie z rzutu wolnego Zieliński co prawda trafił jeszcze w poprzeczkę, ale minutę później piłka wpadła już do siatki. Popularny "Zielu", także z rzutu wolnego, z małą pomocą stojącego w murze obrońcy, od którego odbiła się piłka wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Po stracie bramki Halniak trochę spuścił z tonu i mecz się wyrównał. W 26. minucie Seb. Łapie zabrakło centymetrów, żeby zamknąć dośrodkowanie M. Podoby. 3 minuty później trochę niespodziewanie padło wyrównanie. Serafin podał "w uliczkę" do wbiegającego w tempo Koppa, a ten w sytuacji sam na sam między nogami bramkarz posłał piłkę do siatki.

Ostatni kwadrans to znowu zdecydowana przewaga gości, ale więcej bramek kibice nie obejrzeli.

Na drugą połowę Jawor wyszedł z dwoma zmianami, za S. Woźniaka na stoperze zagrał Węgrzyn, a w pomocy miejsce Piotrowicza zajął Hudaszek. Na lewą obronę przesunięty został Bartosz, a rolę defensywnego pomocnika przejął na siebie M. Łapa II. Roszady te pozwoliły gospodarzom zniwelować atuty Halniaka i mecz stał się bardziej wyrównany.

Co najważniejsze, obie drużyny grały ofensywnie, więc na brak sytuacji i emocji kibice nie moli narzekać. W 48. minucie Zieliński po indywidualnej szarży oddając strzał (niecelny zresztą) zderzył się z bramkarzem, miejscowi domagali się rzutu karnego, sędzia nakazał grać dalej. W 56. minucie Zaczek uderzył technicznie, ale Ocetkiewicz zdołał sparować piłkę, a składającego się do dobitki Dąbrowskiego w ostatniej chwili ubiegli obrońcy.

W 68. minucie Jawor wyszedł na prowadzenie, dośrodkowanie Seb. Łapy ładną główką po koźle wykończył Zieliński. Chwilę później bliski podwyższenia prowadzenia był Seb. Łapa, ale jego strzał z powietrza padł łupem Morusa.

Miejscowi prowadzeniem nacieszyli się tylko 6 minut, kąśliwy strzał Serafina z narożnika pola karnego sparował przed siebie Ocetkiewicz, najszybciej do piłki wystartował M. Dąbrowski i spokojnie skierował ją do siatki.

W 80. minucie Halniak miał ostatnią w tym meczu szansę na zdobycie bramki, ale B. Bidzińskiemu w ostatniej chwili piłkę z nogi ściągnął Hudaszek. Chwilę później czerwoną kartkę (za dwie żółte) obejrzał wprowadzony... 9 minut wcześniej Klimała i w końcówce kibice oglądali jednostronne widowisko. Jawor dążył do zdobycia decydującej bramki, ale mimo wyśmienitych sytuacji wynik już się nie zmienił.

W 82. minucie Zieliński po raz kolejny z rzutu wolnego ustrzelił poprzeczkę, minutę później ten sam zawodnik w sytuacji sam na sam próbował lobować wybiegającego Morusa, ale pomylił się o pół metra. Piłkę meczową zmarnował w ostatniej minucie Sebastian Łapa. Napastnik Jawora mógł sprawić sobie idealny prezent urodzinowy, ale po długim wrzucie z autu Zielińskiego nie trafił w piłkę stojąc metr przed pustą bramką...

Autor: globusnc

www.jaworjawornik.futbolowo.pl