Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > B klasa (Myślenice)
Jawor potwierdził rolę faworyta

Jawor Jawornik - Lubomir Wiśniowa 5-2 (1-1)

0-1 Szymoniak 13
1-1 Piskorz 29
2-1 Sebastian Łapa 51
3-1 Zieliński 77
4-1 Zając 82
4-2 Ł. Rokosz 85
5-2 Zieliński 90+2

Sędziował M. Gądek. Żółta kartka: M. Rokosz.
JAWOR: Ocetkiewicz – J. Woźniak, M. Łapa I, M. Łapa II, Węgrzyn – Seb. Łapa, Hudaszek (19 Piskorz), Morlak (57 Zając), Bartosz (46 M. Podoba) – St. Łapa (83 S. Woźniak), Zieliński.
LUBOMIR: Dominik - Dąbrowski, Furgał, Kowal, Sambor - Szymoniak, Ł. Rokosz, M. Rokosz, Sutkowski - Łacny, Murzyn (46 Ślusarczyk).

Jawor przystąpił do meczu jako faworyt, potwierdziły to pierwsze minuty, gdy miejscowa drużyna stworzyła sobie kilka dobrych sytuacji. Najlepsze z nich to strzał Zielińskiego z 8 metrów zablokowany w ostatniej chwili przez obrońcę i przymiarka "Stanleya" Łapy z 12 m, obroniona przez Dominika. Oprócz tego w pierwszych 10 minutach groźnie strzelali St. Łapa oraz Zieliński i M. Łapa II.

Goście odpowiedzieli raz, a porządnie. Szymoniak dostał podanie w tempo między obrońców, dynamicznie wpadł w pole karne i strzelił do siatki. Po zdobyciu prowadzenia goście złapali wiatr w żagle i przez kilka minut dyktowali warunki na boisku. Potem sytuacja wróciła do normy, czyli Jawor przeważał, a Lubomir groźnie kontratakował. Raz goście byli bliscy podwyższenia prowadzenia, ale na wysokości zadania stanął Ocetkiewicz, który w 27. minucie wybronił strzał Łacnego z 18 m.

W 29. minucie padło wyrównanie. Wprowadzony za kontuzjowanego Hudaszka Piskorz huknął z rzutu wolnego z 30 metrów, czym zaskoczył kompletnie bramkarza gości. Chwilę później Lubomir o mały włos nie odzyskał prowadzenia, ale piłka po zaskakującym strzale Ł. Rokosza zza pola karnego trafiła w poprzeczkę. Poprzeczkę ustrzelił też Zieliński po drugiej stronie boiska, gdy w 39. minucie, po błędzie obrońcy, piłka spadła mu pod nogi w polu karnym.

Jawor miał jeszcze kilka niezłych okazji, ale zabrakło precyzji i zimnej krwi, żeby pokonać bramkarza, więc do przerwy utrzymał się wynik remisowy.

Po przerwie Jawor ruszył od razu do ataków. Co prawda Dominik zdołał jeszcze szczęśliwie obronić strzał popularnego "Ziela" z 46. minuty, ale 5 minut później był już bezradny po uderzeniu w "długi" róg Sebastiana Łapy. Pomocnik Jaworu zagrał "klepkę" ze St. Łapą, w swoim stylu minął na obieg obrońcę i przymierzył nie do obrony.

Strata bramki nie załamała gości, którzy zaczęli grać odważniej, co nie zaowocowało jednak dobrymi okazjami pod bramką Ocetkiewicza. Jawor za to nastawił się na kontrataki i między 67. a 74. minutą mógł zdobyć co najmniej 2 bramki. Seb. Łapa po błędzie bramkarza, który minął się z piłką trafił jednak z kilku metró w poprzeczkę, a Zieliński po ładnym podaniu w "uliczkę" od M. Łapy II, będąc oko w oko z bramkarzem, huknął w słupek. Trzeba jeszcze dodać minimalnie niecelny strzał Piskorza z 18 metrów i zmarnowaną "patelnię" M. Podoby, który po podaniu Zielińskiego nie trafił w bramkę z 10 metrów.

Co się odwlecze... W 77. minucie Zając prostopadle podał Zielińskiemu, napastnik Jaworu wykorzystał nieporadność stopera i będąc oko w oko z bramkarzem strzelił w lewy róg zdobywając tak długo oczekiwaną przez kibiców bramkę z gry.

Przez ostatni kwadrans na boisku nastąpił pokaz "radosnego futbolu". Obie drużyny atakowały nie zawracając sobie specjalnie głowy defensywą. Efektem tego były jeszcze trzy bramki i kilka niezłych szans na kolejne. Najpierw po pięknej koronkowej akcji, w której piłka wędrowała jak po sznurku, z najbliższej odległości strzelił do siatki Zając. 3 minuty później strzał M. Rokosza na słupek zdołał jeszcze sparować bramkarz Jaworu, ale gracz Lubomira dopadł do piłki i podał do nie obstawionego Ł. Rokosza, który strzelił do pustej bramki. Festiwal strzelecki zakończył Zieliński, który po dobrym podaniu Seb. Łapy wykorzystał nieudaną pułapkę ofsajdową i posłał piłkę do siatki technicznym strzałem nad bramkarzem.


Gospodarzem miał być Lubomir, ale ponieważ na boisku w Poznachowicach Dolnych odbywał się festyn strażacki, toteż grano w Jaworniku.

 

globusnc
www.jaworjawornik.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty