Spartak Charsznica - Olimpia Czaple Wielkie 4-0 (3-0)

1-0 Bartłomiej Mucha 6
2-0 Łukasz Karolczuk 10
3-0 Rafał Sokół 12
4-0 Hubert Maniak 60

Goście zaczęli mecz w dziesiątkę i w ciągu niespełna kwadransa zostali znokautowani. Najpierw Mucha po indywidualnej akcji strzelił celnie z 16 metrów. Po chwili za rękę obrońcy karnego wykorzystał Karolczuk, a następnie Sokół dobił z metra podanie Karolczuka wzdłuż bramki.

Olimpia uzupełniła skład i spotkanie się... wyrównało. Po przerwie wynik na 4-0 ustalił Maniak, płaskim uderzeniem po ziemi.

- Mogliśmy wygrać wyżej, ale celowniki dziś były trochę rozregulowane... - stwierdził Krzysztof Bugaj, trener Spartaka.

rst