Dąbski Kraków - Prokocim Kraków 2-2 (2-0)

1-0 Semper 17
2-0 Semper 38
2-1 Wójcik 56
2-2 Wójcik 61
Sędziowali: Filip Markiewicz oraz Janusz Kwoka i Artur Daniel. Żółte kartki: Madyda, Łozynyk, Kucabiński.
DĄBSKI: Futro - Kłak, Koniorczuk (37 Grzybek), Jękot, Cebula - K. Madyda, S. Madyda, Semper, Raś - Moskal (55 Niedziółka), Barucha (73 Ziarkowski).
PROKOCIM: Michalski - Janicki, Łozynyk,Tomczuk, Łobodziński - Nakielny (46 Dolczak), Marzec (73 Tarniowy), Kucabiński, Małecki (86 Nowak) - Sierant, Wójcik.

Prokocim do przerwy przegrywał 0-2, ale odrobił straty i nadal jest niepokonany w A klasie.

Początek meczu był wyrównany. Częściej gra toczyła się pod bramką gospodarzy, ale za to Dąbski w swoich poczynaniach ofensywnych był bardziej konkretny niż Prokocim. W 17. minucie Semper otrzymał podanie z głębi pola i mając przed sobą tylko Michalskiego wpisał się na listę strzelców.

W odpowiedzi Sierant dwukrotnie uderzał na bramkę gospodarzy. Bramkarz miejscowych poradził sobie także ze strzałami Kucabińskego i Wójcika. W 38. minucie Dąbski wykonywał rzut wolny, a do piłki odbitej od muru dopadł Semper i sytuacja lidera stała się jeszcze trudniejsza. W odpowiedzi Sierant przeprowadził rajd z własnej połowy, podał do Małeckiego, ale napastnik Kolejarzy nie potrafił wpisać się na listę strzelców. Tuż przed przerwą Raś mógł dobić Kolejarzy, ale z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę.

W tak trudnej sytuacji Kolejarze jeszcze w tym sezonie nie byli, ale po przerwie ruszyli do zdecydowanych ataków i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 56. minucie Kucabiński zagrał wzdłuż bramki i Wójcik z bliska zdobył kontaktową bramkę. Chwilę później Sierant po indywidualnej akcji wpadł w pole karne, odegrał Wójcikowi i był remis.

Kolejarze próbowali iść za ciosem. W 63. minucie po zagraniu Marca w pole karne bramkarz z trudem odbił piłkę na poprzeczkę, a po chwili po zagraniu Kucabińskiego w pole karne Wójcik główkował tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi S. Madyda trafił w Michalskiego. W 75. minucie po strzale Rasia Michalski odbił piłkę, ale nikt nie pospieszył z dobitką. Chwilę później po dośrodkowaniu Sieranta Małecki główkował nad bramką. W końcówce zawodnicy obu drużyn wzajemnie się mobilizowali, by zawalczyć o pełną pulę, ale ostatecznie obie drużyny zeszły z boiska z poczuciem niedosytu.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl