Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011
Sobolewski: Nie wiemy, co zrobić z piłką2010-10-02 08:52:00

Radosław Sobolewski uchodził przez lata za jednego z najbardziej walecznych graczy ligi. W piątkowy wieczór schodził do szatni w towarzystwie gwizdów rozczarowanych kibiców. – Ja dałem z siebie wszystko. Myślę, że podobnie było w przypadku pozostałych kolegów. Może to było za mało… - tłumaczył kapitan Wisły Kraków.


- Zupełnie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że zabrakło nam ambicji. Utrzymywaliśmy się przy piłce przez 60-70% czasu gry. Chodzi o odpowiednie zużytkowanie posiadanej przewagi, bo jeśli ją mieliśmy, to oznacza, że nie pozwoliliśmy przeciwnikowi rozwinąć skrzydeł – przekonywał rozwijając temat zaangażowania w mecz.

Dla krakowian remis był niczym porażka. Najbardziej martwi jednak fakt, że nie potrafią oni znaleźć przyczyn utrzymującej się słabej dyspozycji. W lidze nie udało się bowiem odnieść zwycięstwa od czterech kolejek. – Niestety tak to obecnie wygląda i nie potrafię wyjaśnić, z czego to wynika. Brakuje nam jakości. Na pewno nie mamy problemów komunikacyjnych. Po prostu zawodzi wykonanie – przyznał „Sobol”, po czym dodał: - Staraliśmy jak najszybciej dokonywać odbiorów. To nam się udawało. Problem tkwi w tym, że nie wiemy, co zrobić z piłką, gdy ją odzyskamy.

Wiślaków czeka dwutygodniowa przerwa. Będą mieli nad czym pracować, bo sytuacji strzeleckich stwarzają sobie jak na lekarstwo. Pocieszeniem była postawa obrońców, którzy tym razem nie pozwolili rywalom na wiele. – Nie mamy sobie nic do zarzucenia, ale przy tym wyniku trudno o optymizm – krótko podsumował Mateusz Kowalski, który jako jeden z pierwszych opuścił klubowy budynek.
rb


wislaslask3.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty