Dolcan Ząbki - Okocimski Brzesko 1-0 (0-0)

1-0 Grzegorz Piesio 53

Sędziował Michał Zając (Sosnowiec). Żółte kartki: Jakubik, Hirsz, Bazler - Łytwyniuk, Jeriomenko, Jacek, Pyciak, Zaniewski. Widzów 700.
DOLCAN: Leszczyński - Klepczarek, Hirsz, Grzelak - Jakubik (60 Zjawiński), Matuszek, Osoliński, Piesio, Świerblewski - Tataj (89 Stańczyk), Piątkowski (63 Bazler).
OKOCIMSKI: Mieczkowski - Wawryka, Jacek, Urbański, Pawłowicz - Pyciak (79 Oświęcimka), Darmochwał, Jeriomenko (73 Trznadel), Wojcieszyński, Łytwyniuk - Smółka (81 Zaniewski).

Dolcan musiał grać o zwycięstwo, więc od początku spotkania trener Robert Podoliński postawił na dwóch klasycznych napastników Macieja Tataja oraz Mateusza Piątkowskiego. Mieli ich wspierać ofensywnie usposobieni Damian Świerblewski, Grzegorz Piesio i Damian Jakubik.

Okocimski zaczął ostrożnie, a Dolcan od razu chciał atakować. Okazje podbramkowe mieli Tataj i Piątkowski, ale albo dobrze bronił Mieczkowski albo piłka przelatywała tuż obok słupka. Napastników wyręczył w 53 min Piesio. 24-letni pomocnik zdecydował się na strzał zza pola karnego, po którym piłka znalazła się w bramce rywali tż przy słupku.
 
Okocimski w pierwszej połowie miał jedną dobrą szansę. W 12 min Klepczarek powstrzymał jednak strzał Pawłowicza, w drugiej połowie goście rzadko zmuszali do interwencji Leszczyńskiego. Golkiper Dolcanu, gdy już zmuszany był do pracy robił to bezbłędnie. Gospodarze zagęścili środek pola i czyhali na kontry. W końcówce prowadzenie ząbkowian mógł podwyższyć Tataj, ale trafił w słupek.

ST/dolcanzabki.com