Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
Wisła Can-Pack samodzielnym liderem ekstraklasy2011-11-26 22:18:00

W 10. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy Wisła Can-Pack Kraków pokonała we własnej hali ROW Rybnik 80:56, odnosząc 10. zwycięstwo w ligowym sezonie. Przy porażce CCC Polkowice w Toruniu, Wisła Can-Pack objęła fotel samodzielnego lidera FGE!


 

Wisła Can-Pack Kraków - KK ROW RYBNIK 80:56 (25:16, 13:6, 20:10, 22:24)

Wisła Can-Pack: Phillips 18, Bjelica 11, Dabovic 10, Powell 10, Czarnecka 9, Kobryn 8, De Mondt 6, Krężel 4, Pawlak 2, Ujhelyi 2, Śnieżek 0.
KK ROW: Rack 14, Harris 9, Dosty 8 (10 zb), Skorek 7, Fitz 4, Radwan 4, Suknarowska 4, Gawor 4, Rickeviciute 2, Morawiec 0.

W Krakowie spotkały się czołowe drużyny bieżących rozgrywek o Mistrzostwo Polski, broniąca tytułu krakowska Wisła Can-Pack i rewelacyjnie spisujący się w bieżących rozgrywkach rybnicki ROW.

Biała Gwiazda mecz rozpoczęła w następującym zestawieniu Paulina Pawlak, Nicole Powell, Ewelina Kobryn, Erin Phillips i Joanna Czarnecka.

 

Pierwsze punkty w meczu zdobyła Amerykanka z Rybnika Rachele Fitz. Kolejne punkty także padły łupem zawodniczek przyjezdnych, po stracie Eweliny Kobryn do wiślackiego kosza piłkę posłała Sybil Dosty. Po upływie niespełna dwóch minut gry pierwsze punkty dla wiślaczek zdobyła Nicole Powell precyzyjnym rzutem zdobyła trzy oczka. Kolejne punkty zdobyły rybniczanki, a konkretnie Rebecca Harris, na rzut której celnie odpowiedziała Erin Phillips. W 4 minucie pierwszej kwarty punkty dla ROW zdobyła ex-wiślaczka Magdalena Radwan i ROW prowadził z Wisłą Can-Pack 8:5. Po faulu Sybil Dosty jeden rzut wolny wykorzystała Ewelina Kobryn zmniejszając dystans punktowy dzielący Wisłę Can-Pack od ROW Rybnik. W kolejnej akcji meczu punkty dla ROW zdobyła kolejna reprezentująca bary ROW ex-wiślaczka Katarzyna Gawor. Dopiero w 6 minucie meczu po celnym rzucie za trzy punkty wykonanym przez Nicole Powell Wisła Can-Pack doprowadziła do wyrównania 13:13, po chwili jednak celnie dla ROW odpowiedziała Rebecca Harris, zdobywając 3 punkty i ROW znów prowadził w Krakowie 16:13. Po tej akcji dwukrotnie trafiały wiślaczki, a konkretnie uczyniła to Erin Phillips i po siedmiu minutach gry Wisła Can-Pack objęła prowadzenie 17:16, którego nie oddała już do końca pojedynku. Pierwszą kwartę wiślaczki wygrały 25:16.

Druga kwarta zaczęła się od trzech fauli, które popełniły krakowianki w ciągu niespełna minuty. Pierwsze punkty w drugiej odsłonie meczu zdobyła z rzutów wolnych Magdalena Skorek, pierwsze punkty w tej części meczu dla mistrzyń Polski w drugiej minucie zdobyła Belgijka Anke De Mondt celnie posyłając piłkę do rybnickiego kosza z dystansu.

 

W piątej minucie drugiej kwarty dystans punktowy ROW Rybnik do Wisły Can-Pack wynosił już 10 punktów. Na 4 minuty przed zakończeniem drugiej kwarty udane akcje przeprowadziły znów krakowianki, na listę strzelczyń wpisały się Petra Ujhelyi i Ana Dabović. Po przerwie na żądanie trenera ROW Kazimierza Mikołajca Alexis Rack zdobyła dwa punkty dla ROW. Na punkty Amerykanki z Rybnika odpowiedziała w końcówce drugiej kwarty Amerykanka z Krakowa - Nicole Powell. Drugą kwartę Wisła Can-Pack wygrała 13:6 i na przerwę do szatni drużyny udały się przy stanie 38:22 dla Wisły Can-Pack.

Po przerwie tablicę wyników uruchomiła Milka Bjelica, w odpowiedzi punkty dla ROW zdobyła Sybil Dosty. W kolejnej zakończonej zdobyciem punktów akcji meczu błysnęła Anke De Mondt, popisując się precyzyjnym rzutem z dystansu. W chwilę później Magdalena Radwan straciła piłkę na rzecz Erin Phillips, ta jednak została sfaulowana przez Alexis Rack. Australijka bezbłędnie wykorzystała dwa rzuty wolne i Biała Gwiazda prowadziła 45:24, a do zakończenia trzeciej odsłony pojedynku zostało wówczas 5 minut. Przed upływem czasu gry trzeciej kwarty Biała Gwiazda zwiększyła jeszcze przewagę, ostatecznie wygrywając tę część meczu 20:10.

Przy prowadzeniu Wisły Can-Pack 58:32 rozpoczęła się ostatnia kwarta pojedynku. Przy takiej przewadze w obronie krakowianek nastąpiło rozluźnienie, które starała się wykorzystać drużyna z Rybnika. Tę część spotkania wygrała drużyna przyjezdna 24:22. Jednak cały mecz skończył się zasłużonym zwycięstwem Wisły Can-Pack 80:56.

Roberts, wislacanpack.pl


kobryn w 57.jpg
bjelica.jpg
dabovic.jpg
de mondt.jpg
hernandez.jpg
krezel.jpg
phillips.jpg
powell.jpg
ujhelyi.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty