Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
Nie tak miało być - falstart Polek w ME2011-06-18 19:43:00

Polskie koszykarski przegrały w Katowicach pierwszy mecz mistrzostw Europy. Nadspodziewanie łatwo  - 70-53 - pokonała je reprezentacja Czarnogóry, z byłymi wiślaczkami Jeleną Skerović i Anna DeForge w rolach głównych.


GRUPA C (Katowice)

Polska - Czarnogóra 53-70 (15:18, 11:19, 12:17 15:16)

Polska: Szott 11, Żurowska 8, Kobryn 6, Skobel 6, Babicka 5, Pawlak 5, Dźwigalska 4, Gulak-Lipka 4, Kaczmarczyk 2, Mowlik 2, Chomać 0.
Czarnogóra: DeForge 18, Perovanovic 17, Dubljevic 13, Skerovic 11, Baletic 5, Bjelica 4, Turcinovic 2.

 

- Zawiodłyśmy w każdym elemencie, wszystkie, bardzo słabo zagrałyśmy w ataku - przyznawała po meczu Paulina Pawlak. - Nie zatrzymałyśmy trzech najważniejszych zawodniczek Czarnogóry: DeForge, Perovanović, Dubljevic. Ale to jest turniej, możemy obiecać, że będziemy walczyć. Gorzej już na pewno nie zagramy, jesteśmy w stanie zagrać tylko lepiej. Taki mecz nie powinien się zdarzyć w mistrzostwach, ale się zdarzył. Jutro z Niemkami będziemy walczyć.

 

Załamana była po spotkaniu Ewelina Kobryn. Miała być liderką zespołu, ale gra kompletnie jej nie szła: - Wiem, że wszyscy na mnie liczą, że zabrakło moich punktów. Mam nadzieję, że jutro będzie ze mną lepiej. To nie był mój dzień. Trzeba zapomnieć o tym meczu i grać, walczyć jutro - mówiła wiślaczka.

 

Zanim rozpoczęła się sportowa walka polskie zawodniczki poprzez nałożenie koszulek z nazwiskiem Małgorzaty Dydek podczas prezentacji upamiętniły tę wielką koszykarkę.

Pierwsze punkty na Eurobaskecie dla gospodyń turnieju zdobyła Justyna Żurowska celnym rzutem za 2. W poczynaniach Polek widać było sporą nerwowość która objawiała się podejmowaniem nie najlepszych decyzji rzutowych. Między innymi dlatego też w połowie pierwszej kwarty to Czarnogóra prowadziła 8:5. Z upływem minut debiutancka trema nie mijała, a Czarnogóra zaczęła przejmować kontrolę nadspotkaniem. Największe problemy Polski miały z upilnowaniem naturalizowanej Czarnogórki Anny DeForge. Zawodniczka w tej części gry zdobyła 8 punktów, dzięki temu jej zespół prowadził 18:15.

Od mocnego uderzenia zaczęła się druga kwarta - Małgorzata Babicka trafiła z dystansu i wyrównała wynik spotkania. Niestety błędy w obronie niwelowały wszystkie udane zagrania w ataku. Reprezentantki Czarnogóry raz po raz wykorzystywały dziury pod polskim koszem. Iva Perovanovic była najaktywniejszą zawodniczką w tej części gry. Na niecałe 4 minuty do końca pierwszej połowy Czarnogóra prowadziła 30:22.  Polki traciły piłki lub oddawały rzuty z kompletnie nieprzygotowanych pozycji. W efekcie tego gospodynie schodziły na przerwę przy wyniku 26:37.

Jeśli planem Polek na drugą połowę meczu było uspokojenie się i bardziej rozważna gra to niestety plan się nie powiódł. Ewelina Kobryn pomimo dobrych pozycji pod koszem nie potrafiła zakończyć swoich akcji punktami. Czarnogóra miała także z tym problemy, jednak upływający czas działał na jej korzyść. Próbująca poderwać swoje koleżanki do ataku Agnieszka Szott to było za mało na spokojnie prowadzące grę Czarnogórki. Do dobrze grającej Anny DeForge dołączyła Jelena Dubljevic, która miała na swoim koncie 11 punktów. Po fatalnej końcówce Polek i przegraniu ostatnich dwóch minut 1:11 po trzeciej kwarcie wynik wynosił już 38:54.

Ostatnia część gry to próby Polek zniwelowania strat, ale próby bardzo nieudolne. Polki przegrały mecz 53:70.

 

W drugim meczu grupy A: Hiszpania - Niemcy 79-69 (21:12, 18:15, 19:22, 21:20)
Hiszpania: Torrens 18, Aguilar 17, Valdemoro 16, Montañana 13, Lyttle 8, Dominguez 4, Nicholls 2, Lima 1, Palau 0, Cruz 0.
Niemcy: Bär 14, Austmann 13, Kühn 8, Gläser 8, Mersch 8, Richter 7, Breitreiner 6, Greunke 3, Menz 3, Koop 2, Thimm 0.

Główny faworyt turnieju odniósł planowe zwycięstwo, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że wygrana Hiszpankom nie przyszła łatwo. Będąca w rytmie meczowym reprezentacja Niemiec (do ME awansowała z dodatkowych kwalifikacji) stawiła silny opór i gdyby nie wysoko przegrana pierwsza kwarta kto wie czy nie bylibyśmy świadkami mega sensacji. A tak wygrały podopieczne Jose Hernandeza, prowadzone przez niezawodne Torrens, Aquilar, Valdomoro i Montañanę. Niemki pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie, potwierdzając, że będą wymagającym przeciwnikiem dla "biało-czerwonych".

GRUPA A (Bydgoszcz)

Turcja - Litwa 58-64 (12:19, 10:18, 16:14, 20:13), Rosja - Słowacja 68-66 (12:15, 17:19, 23:17, 16:15)

GRUPA B (Bydgoszcz)
Białoruś - Wielka Brytania 55-40 (14:11, 17:9, 14:8, 10:12), Czechy - Izrael 72-56 (19:12, 13:10, 20:17, 20:17)


GRUPA D (Katowice)
Grecja - Łotwa 67-57 (16:14, 19:22, 13:10, 19:11), Francja - Chorwacja 86-40 (26:16, 22:9, 23:10, 15:5)

 

ST/plkk.pl/pzkosz.pl


pawlakskerovic.jpg
kobryn w49.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty