Wisła Can-Pack Kraków zagwarantowała sobie pierwsze miejsce po regularnej części sezonu Ford Germaz Ekstraklasy, ale w sobotę czeka ją jeszcze starcie z Widzewem Łódź.

Pozycja lidera daje oczywiście najkorzystniejsze rozstawienie w play-off. Wisła będzie zaczynała serie meczami u siebie, a jeśli znajdzie się w finale, również będzie gospodarzem ewentualnego piątego rozstrzygającego meczu. Oznacza to dogodną pozycję startową, bowiem krakowianki uległy tylko raz przed własną publicznością. Stało się to z resztą po dogrywce z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, kiedy zespół zmagał się z problemami zdrowotnymi po Eurolidze.

Ostatnim przystankiem będzie Łódź. Co ciekawe, spotkanie rozpocznie się o 18.15, czyli dokładnie tak jak na stadionie przy ulicy Reymonta, gdzie zmierzą się piłkarze Wisły i Widzewa.

Podopieczne Miodraga Gajica były objawieniem pierwszej części rozgrywek. Najpierw zainkasowały punkty w derbach, a potem pokonały między innymi Lotos Gdynia. Los nie oszczędził beniaminka, a wraz z mnożącymi się kontuzjami przyszły porażki. W efekcie przyjdzie mu walczyć o utrzymanie, ponieważ po rundzie zasadniczej uplasuje się na dziewiątym miejscu.

26. kolejka ostatecznie ukształtuje pary 1. rundy play-off. Pewna jest obsada na podium. Za Wisła znajdą się CCC Polkowice i KSSSE AZS PWSZ. Na kolejnych pozycjach mogą jeszcze nastąpić przesunięcia na wagę przewagi własnego parkietu. Wszystko jednak wskazuje, że krakowianki powalczą w ćwierćfinale z Super Pol Tęczą Leszno.
rb