Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
Wiślaczki jeszcze raz chcą finału2011-02-21 13:45:00

- Przez ostatnie sezony drogę do finałowego turnieju otwierała przewaga własnego parkietu. Możemy to jednak zmienić – twierdzi trener koszykarek Wisły Can-Pack Kraków, Jose Ignacio Hernandez. We wtorek pierwsza odsłona ćwierćfinałowej batalii w Eurolidze z Perfumerias Avenida Salamanca.


Salamanca położona jest około 200 kilometrów od Madrytu, co automatycznie skomplikowało podróż i podbiło jej cenę. Wiślaczki wyruszyły w drogę w poniedziałkowy poranek, aby wieczorem przeprowadzić trening w posiadającej cztery tysiące miejsc hali Pabellón de Würzburg. – Spędziłam wspaniały sezon w Salamance, wieńcząc go udziałem w Final Four. Pierwszy raz w życiu doświadczyłam gry w każdym meczu przy pełnych trybunach. Publiczność, podobnie jak w Krakowie, jest szóstym zawodnikiem. Czuje się jej wsparcie i radość z gry – wspomina Gunta Basko rozgrywki 2008-2009, kiedy reprezentowała barwy najbliższego rywala.

Obecnie lideruje on w hiszpańskiej ekstraklasie z bilansem 18-1. W miniony weekend pokonał u siebie plasujący się tuż za podium Mann Filter Saragossa 78-67, a żadna z zawodniczek nie przebywała na parkiecie dłużej niż 28 minut. – Dzięki pewnie wygranej drugiej kwarcie można było je oszczędzać przed zdecydowanie trudniejszym pojedynkiem z Wisłą prowadzoną przez Hernandeza – napisał lokalny portal „salamanca24horas.com”. Obecny trener Wisły pracował w Salamance przez 20 lat, a teraz sprawuje pieczę nad reprezentacją narodową. I to będzie dodatkowy smaczek rywalizacji. – Oczywiście, doskonale znam każdą z zawodniczek – przyznaje. Wśród nich jest między innymi klasowa rozgrywająca Silvia Dominguez. Podczas ostatnich mistrzostw świata zabrakło dla niej miejsca w kadrze, chociaż trenowała w niej do samego finiszu przygotowań. – Będzie chciała pokazać, że zasługuje na miejsce w drużynie. Nie inaczej będzie z pozostałymi zawodniczkami. Na pewno nie zabraknie im motywacji – zdaje sobie sprawę.

O tym, jak ciężkie zadanie czeka wiślaczki, mogą świadczyć poczynione wzmocnienia przez Salamancę. Przed sezonem dołączyły do niej Anna Montanana, Erika DeSouza i Belinda Snell. W półfinale Final Four w Walencji przeciwko Wiśle uzyskały 45 z 86 punktów dla Ros Casares. – Uzupełniły jakość tego zespołu. Jeśli chcemy walczyć o awans, musimy wyłączyć opcje gry zarówno pozycyjnej jaki i szybkiej. Istotnym elementem będą także zbiórki – uważa Hernandez.
Salamanca niezwykła przegrywać na własnym parkiecie, a wszechstronny skład pozwala jej sprawnie transformować styl gry pod kątem przeciwników. – Musimy w pełni skorzystać z naszego potencjału. Konieczna jest konsekwencja bez względu na to, jak wejdziemy w ten mecz. W jego trakcie musimy zapomnieć o wszystkim innym a skupić się na grze. Postawimy tak trudne warunki, jak tylko potrafimy – zapewnia Basko, która w ostatnim tygodniu sygnalizowała wysoką formę.

- Największym problemem podczas przygotowań były kontuzje – zaznacza Hernandez. W Salamance spodziewany jest jednak występ Nicole Powell. Amerykanka, która w poprzedniej rundzie notowała średnio 16,5 punktów i 10 zbiórek na mecz, nie trenowała ponad tydzień, co może pozostawić swój ślad.
Terminarz ćwierćfinałowej serii: 22.02 w Salamance, godz. 20.30; 25.02 w Krakowie, godz. 17.30; ewentualny trzeci mecz 2.03 w Salamance – gra toczy się do dwóch zwycięstw

Robert Błaszczyk





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty