W 17. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Wisły Can-Pack Kraków ograły Odrę Brzeg 77-43, poprawiając swój bilans do stanu 14-1. Na parkiecie zaprezentowała się cała „12”, a najskuteczniejsza okazała się Erin Phillips.

Spotkanie potoczyło się według identycznego scenariusza jak piątkowe przeciwko Liderowi Pruszków w Pucharze Polski. Wisła wystartowała 14-punktową serią, odbierając rywalkom nadzieje na odniesienie korzystnego wyniku. Trener Wadim Czeczuro wzywał zawodniczki na przerwy i dawał obrazowo indywidualne instrukcje, ale po kolejnych akcjach krakowianek mówił do swoich asystentów i rezerwowych: - Widzieliście to?!

Rzeczywiście, ze strony wiślaczek było co podziwiać. Swobodnie w strefie podkoszowej poczynała sobie Ewelina Kobryn, a po penetracjach w wykonaniu Phillips ręce same składały się do oklasków. Kolejnej szansy doczekała się Katarzyna Gawor. Młoda środkowa nabiera pewności, co zaowocowało punktami i solidną postawą w obronie. Do przerwy Wisła prowadziła 41-21, co niemal przesądzało o końcowym powodzeniu.

Przewaga powiększyła się już na początku trzeciej kwarty. Efektownym hakiem popisała się Kobryn, a po „trójce” Katarzyny Krężel zrobiło się 51-23. To pozwoliło trenerowi Jose Ignacio Hernandezowi na głębszą rotację i traktowanie meczu jako pewnej formy treningu, podczas której można zaznajomić zawodniczki z nowo zakontraktowaną Nicole Powell.

Mimo mocno rezerwowego zestawienia przyjezdne nie potrafiły niwelować strat. W czwartej kwarcie z dobrej strony pokazała się Maja Vucurović, trafiając nawet pod presją 24 sekund za trzy. Serbka cieszyła się ze swoich zagrań podwójnie, bowiem mogli je obejrzeć najbliżsi, którzy przyjechali do niej z wizytą na prawosławne Święta Bożego Narodzenia. To była dotkliwa lekcja dla Odry. Dla niej pozostanie w ekstraklasie będzie olbrzymim sukcesem.

Następny mecz w hali przy ulicy Reymonta odbędzie się dopiero 26. stycznia, kiedy krakowianki zmierzą się z Energą Toruń. Wcześniej zaliczą cztery wyjazdy, dokańczając między innymi zmagania w fazie grupowej Euroligi.

Wisła Can-Pack Kraków – Odra Brzeg 77-43 (24-9, 17-14, 15-8, 21-12)

WISŁA: Phillips 18, Kobryn 13, Krężel 11, Leciejewska 7, Gawor 7, Vucurović 6, Jelavić 6, Basko 5, Powell 4, Pawlak, Śnieżek.
ODRA: Stewart 15, Alexander 6, Żyłczyńska 6, Gawrońska 5, Daniel 5, Jones 4, Tajerle 2, Oses, Teklińska, Buszta.

Pomeczowe komentarze

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack Kraków):
- Ten mecz potoczył się niczym piątkowy. Mamy wiele zawodniczek po kontuzjach, dlatego było dla nas ważne, aby je wprowadzać do gry. Naszym celem było zgranie drużyny z Nicole Powell i powracającą Guntą Basko. Dalej będziemy nad tym pracować pod kątem dalszej części sezonu.

Wadim Czeczuro (trener Odry Brzeg):
- Wiedzieliśmy, przeciwko gramy. Mieliśmy walczyć, nie patrząc na wynik. Chodziło, abyśmy starały się prawidłowo realizować nasze założenia. Główny nacisk kładliśmy na trenowanie zagrań. Nasze cele są inne od Wisły, a ten mecz pokazał, nad czym musimy pracować.

Magdalena Gawrońska (zawodniczka Odry Brzeg):
- Jesteśmy na dwóch różnych biegunach. Wisła obnażyła nasze błędy – szczególnie w obronie. Obecnie jesteśmy w stanie rzucić jej tylko 40 punktów…

Robert Błaszczyk

17. kolejka Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet:
Energa Toruń - Super Pol Tęcza Leszno  102:76
Wisła Can - Pack Kraków - Odra Brzeg 77:43
INEA AZS Poznań - Widzew Łódź 48:84
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - PTS Lider Pruszków 9.01.
Lotos Gdynia - Artego Bydgoszcz 10.01.     
CCC Polkowice - Utex Row Rybnik 9.01