Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Reprezentacja
Koszykarze gromią Słowację2010-07-24 22:33:00

W przedostatniej próbie przed eliminacjami do Eurobasketu 2011 reprezentacja Polski rozbiła Słowację 108-57. Obie ekipy zmierzą się ponownie w niedzielę.


Polska – Słowacja 108-57 (25-16, 26-10, 30-10, 27-21)

POLSKA: Gortat 21, Lampe 15, Hrycaniuk 14, Koszarek 10, Kelati 10, Szubarga 10, Chyliński 7, Dylewicz 6, Waczyński 5, Berisha 3, Majewski 3, Łapeta 2, Białek, Kikowski.
SŁOWACJA: Gavel 17, Sedmak 11, Szalay 10, Zuffa 5, Novak 3, Sedlak 3, Miklosik 2, Marko 2, Terlanda 2, Cervenka 2, Kozlik.

 

- Chcemy wywalczyć awans. Teraz skupiamy się tylko na tym – podsumowywał Krzysztof Szubarga niezwykle udany występ w łódzkiej Atlas Arenie. Naszym południowym sąsiadom zabrakło umiejętności, ale różnica uzyskanych punktów musiała być dla nich szokiem.

Polacy potrzebowali zaledwie kilku minut, by odskoczyć rywalom. Pierwsza piątka kierowała akcje do podkoszowych, a kiedy już piłka trafiała na obwód, użytek z niej robił od piątku pełnoprawny członek zespołu - Thomas Kelati. Po 20 minutach przewaga wynosiła 25 punktów (51-26), a prym wiódł Marcin Gortat. Na jego koncie znajdowało się po niespełna 12 minutach na parkiecie 16 "oczek". Imponująco prezentował się w grze „przodem do kosza”, co mogło cieszyć. Wszak w Orlando Magic spełnia zupełnie inną rolę, koncentrując się głównie na obronie i stawianiu zasłon.

Po przerwie biało-czerwoni kontynuowali zespołową grę, a trener Igor Griszczuk sprawdził wszystkich 14 graczy. Pod koniec trzeciej kwarty Michał Chyliński i Marcin Gortat przeprowadzili efektowną kontrę sfinalizowaną alley-oopem (70-41), co najlepiej oddawało swobodę panującą wśród naszych kadrowiczów. Dzięki temu więcej minut uzyskali rezerwowi, spośród których uwagę zwrócił Adam Hrycaniuk. Skrzydłowy Asseco Prokom Gdynia trafił sześć koszy z gry, a przy tym zaliczył akcję „dwa plus jeden”. Ostatnim akcentem spotkania była „trójka” w trakcie syreny Szubargi, który najpierw wymanewrował wracających do obrony przeciwników. – Po każdym treningu rzucamy z połowy. Teraz miałem trochę bliżej, ale to się na pewno przydało – zażartował.

 

rb





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty