Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa mężczyzn
Koniec przygody z Pucharem Polski koszykarzy z Podkarpacia2010-01-06 20:47:00

Anwil Włocławek i Basket Poznań okazały się zbyt mocne dla Znicza Jarosław i Sokoła Łańcut. W ten sposób na IV rundzie zakończyła się przygoda z Pucharem Polski dla naszych drużyn.


Anwil Włocławek - Znicz Jarosław 106-91 (32-24, 18-26, 30-23, 26-18)

ANWIL: Tuljkovic 5, Szubarga 11, Jovanovic 21, Pluta 10, Dunn 17 oraz Joyce 7, Chanas 7, Wołoszyn 15, Sullivan 13.
ZNICZ: Mays 12, Zabłocki 3, Witos 11, Chappell 27, Williamson 25 oraz Mikołajko 0, Szczotka 2, Urban 0, Sarzało 9, Wyka 2.

Znicz na pewno nie był faworytem tego pojedynku, ale pokazał się z dobrej strony. W końcu we Włocławku rzucić ponad 90 punktów jest sztuką. Tradycyjnie stało się tak w głównej mierze dzięki Amerykanom, którzy zdobyli 64 punkty. Na obrońcę Pucharu Polski okazało się to jednak za mało. Jeszcze na przerwę goście schodzili z remisem 50-50, co zapowiadało spore emocje. W pierwszych fragmentach III kwarty prawdziwy popis gry dał jednak mocny skrzydłowy gospodarzy Nikola Jovanovic, z którym nie radził sobie John Williamson. Serb był zresztą również bohaterem poprzedniego meczu pomiędzy tymi drużynami, który odbył się w listopadzie ubiegłego roku. Po tej odsłonie Anwil odskoczył rywalom na 7 punktów, a w ostatniej części meczu jeszcze swoją przewagę powiększył, co w efekcie zakończyło się pewną wygraną miejscowych. - Mimo wszystko jesteśmy z tego spotkania zadowoleni. Było to świetne przetarcie przed czekającymi nas derbami ze Stalą Stalowa Wola - powiedział kierownik Znicza Janusz Zawadzki.

Sokół Łańcut - Basket Poznań 57-100 (20-22, 9-25, 12-22, 16-31)

SOKÓŁ: Fortuna 9 (2x3), Pisarczyk 10 (2x3), Dubiel 10, Glapiński 4 (1x3), Paul 4 oraz Strzelecki 11, Szurlej 0, Kołacz 2, Nitsche 7 (1x3), Balawender 0, Czerwonka 0.
BASKET: Bartosz 13 (1x3), Radke 17, Semmler 19 (3x3), Cirić 22 (3x3), Waczyński 13 (1x3) oraz Mowlik 4, Kondraciuk 8, Skowroński 4.

Kolejnej niespodzianki koszykarze Sokoła Łańcut już nie sprawili. Basket przyjechał na Podkarpacie zaledwie w ośmioosobowym składzie, w którym zabrakło Amerykanów, a także Zbigniewa Białka i Wojciecha Szawarskiego. W Łańcucie nie pojawił się również nowy trener gości Dejan Mijatovic. Poznańska młodzież spisała się jednak na medal i była poza zasięgiem gospodarzy. Ci kroku rywalowi dotrzymywali do 17 minuty, kiedy przegrywali 29-34. Od tego momentu do końca II kwarty punktowali już tylko goście, którzy rządzili na tablicach, a szybkimi kontrami punktowali miejscowych. Po przerwie z każdą chwilą przewaga przyjezdnych rosła. Słabo broniący i grający ospale koszykarze Sokoła nie wiele mogli wskórać.

 

W trzecim dzisiejszym meczu Rosasport Radom dosyć zaskakująco pokonał Znicz Basket Pruszków 76-73 (29-23, 17-13 14-16,16-21).




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty