Koszykarze z Jarosławia pokonali we własnej hali Polonię i o tym, która z drużyn wystąpi w play off zadecyduje piątkowe spotkanie w stolicy.

Znicz Jarosław - Polonia Warszawa 76-73 (21-13, 19-15, 19-28, 17-17).

ZNICZ: Chappell 24 (3x3), Mays 16 (1x3), Witos 16 (1x3), Sarzało 10 (3x3), Diduszko 4 oraz Mikołajko 3 (1x3), Wyka 3 (1x3), Szczotka 0, Moralewicz 0.
POLONIA: Nana 20, Hughes 18, Miller 17 (2x3), Przybylski 6, Bacik 0 oraz Nowakowski 7 (1x3),

Frasunkiewicz 3 (1x3), Czujkowski 2, Perka 0.

Znicz rozpoczął z wielkim animuszem. Tak jak w poniedziałek w Warszawie. Wtedy jednak pozwolił się doścignąć rywalom, a dziś - mimo zaciekłych ataków polonistów w trzeciej i czwartej kwarcie - przewagi nie roztrwonił.
Tym razem pierwszoplanową postacią był Jeremy Chappell, który zyskał jednak wsparcie w osobach Keddricka Maysa, Dawida Witosa i Bartosza Sarzały (kapitalna pierwsza kwarta). Gospodarze poradzili sobie bez jednego z liderów, kontuzjowanego Tomasza Zabłockiego, co pozwala przypuszczać, że w meczu numer 3 będą w stanie sprawić niespodziankę.