Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa mężczyzn
Trójek nie ma, jest porażka2010-04-19 20:56:00 (TSZ)

Koszykarze Polonii Warszawa bliżej gry w play off. "Czarne Koszule" pokonały dziś Znicz Jarosław, który rozpoczął mecz od sześciu "trójek", ale potem nie był już tak skuteczny. Rewanż w środę w mieście nad Sanem, ewentualne spotkanie numer 3 - w stolicy.


Polonia Warszawa - Znicz Jarosław 94-88 (24-26, 19-18, 24-16, 27-28).

POLONIA: Hughes 8, Nana 21, Przybylski 6, Miller 25 (6x3), Bacik 5 oraz Nowakowski 9 (1x3),

Czujkowski 5 (1x3), Frasunkiewicz 7 (1x3), Perka 8.
ZNICZ: Mays 23 (5x3), Zabłocki 17 (3x3), Chappell 23 (1x3), Witos 8, Sarzało 5 (1x3) oraz Ł. Diduszko 6, Wyka 6, Moralewicz 0.


- Wszyscy wiedzą, że motorem napędowym Znicza są Amerykanie Mays i Chappell, a ich najmocniejszą bronią - rzuty za 3 punkty - mówił przed meczem trener Polonii Wojciech Kamiński, były asystent szkoleniowca gości Dariusza Szczubiała, gdy ten prowadził warszawski zespół.
Początek spotkania należał do ekipy z Podkarpacia, która po pięciu minutach prowadziła 19-8. Potem wytraciła impet, ale sześć "trójek" na dziesięć prób robiło wrażenie. Czar prysł tak szybko, jak się pojawił. Kolejny celny rzut zza linii 6,25 metrów goście oddali po niemal...trzydziestu minutach. W końcówce IV kwarty, gdy rzucili się do odrabiania strat. Keddric Mays postraszył jeszcze warszawian, ale ci mieli w składzie kapitalnie dysponowanych Eddiego Millera (25 punktów, 6/12 za trzy) i Hardinga Nanę (21 punktów, 9 zbiórek). W ogóle poloniści zaprezentowali się lepiej jako drużyna. Punktował każdy, kto pojawił się na boisku. Znicz takim kolektywem nie był, a jego liderzy w jednej kwarcie grali fantastycznie, by w kolejnej pudłować na potęgę.


(TSZ)


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty