Po emocjonującym meczu, w którym do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, Znicz Jarosław uległ AZS Koszalin i stracił szansę na zajęcie siódmego miejsca przed fazą pre-play off.

Znicz Jarosław - AZS Koszalin 95-96 (22-20, 14-19, 18-21, 27-21, d. 14-15).

ZNICZ: Chappell 19 (3x3), Mays 14 (2x3), Sarzało 13 (1x3), Zabłocki 8 (2x3), Diduszko 6 oraz Witos 29 (4x3), Mikołajko 3, Wyka 3 (1x3), Szczotka 0, Moralewicz 0.
AZS: Arabas 20 (4x3), Kovac 12 (2x3), Metelski 12, Milicić 10 (1x3) Surmacz 8 oraz Kuebler 26 (5x3), Stępień 4, Balcerzak 2, Urbański 2.

Goście przystępowali do meczu na dużo większym luzie, bo bez względu na wynik kończyli sezon zasadniczy na szóstym miejscu. Z tego też powodu trener Mariusz Karol oszczędzał swoich asów Michaela Kueblera, Vladimira Ticę, George`a Reese`a i Dante Swansona. Dwaj ostatni w ogóle nie przyjechali do Jarosławia.
Spotkanie było zacięte, wynik zmieniał się bardzo często, zawodnicy obu drużyn oddali aż 25 celnych rzutów za 3 punkty. W 34 minucie AZS prowadził już 70-59, ale chwilę później było 72-72. Do dogrywki doprowadził Tomasz Stępień, egzekwując bezbłędnie rzuty wolne. Ręce zadrżały za to Bartoszowi Sarzało i Znicz, mimo, że w partii numer pięć prowadził 93-88, opuszczał parkiet niepocieszony.
AZS Koszalin będzie w pre-play off rywalem Stali Stalowa Wola. Znicz zmierzy się z Polonią Warszawa. Pierwsze mecze już w weekend. Nasze drużyny zagrają na wyjeździe.