Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Wisła prawie mistrzem

Wisła Kraków - Hutnik Kraków 6-2 (3-0)

1-0 Termanowski 6 (karny)
2-0 Downar-Zapolski 11
3-0 Prażnowski 45
3-1 Jaskólski 57
4-1 Prażnowski 70
5-1 Termanowski 73
5-2 Krawczyk 80
6-2 Czapa 86
Sędziował Robert Marciniak. Żółte kartki: Michalski - Jacaszek.
WISŁA: Kocoń - Sosin, Kolanko, Żemło, Szywacz - Kościelniak, Czapa, Michalski, Prażnowski (88 Bartoszewicz) - Termanowski, Downar-Zapolski.
HUTNIK: Jacaszek (46 Jasowicz) - Żelasko, Cyganek, Cieśla, Lampart (46 Krawczyk) - Nawrot, Białkowski, Murzyn, Sierakowski (46 Jaskólski) - Lubera (46 Orłowski, 85 Goryl), Witek (46 Silczuk).

Wisła pokonała wysoko Hutnika i na 4 kolejki przed końcem sezonu w MLJS ma już nad nim (i Sandecją) 10 punktów przewagi. Podopieczni trenera Dariusza Marca po zwycięskim dla nich spotkaniu poczuli się już mistrzem Małopolski, odśpiewując stosowną pieśń na tę okoliczność. Formalnie brakuje im jeszcze jednej wygranej.

Wiślacy błyskawicznie ustawili sobie mecz, po 11 minutach było już 2-0. Pierwszy gol padł z karnego podyktowanego za faul bramkarza gości na Downarze-Zapolskim, który przejął piłkę odbitą po strzale Prażnowskiego. Skutecznym egzekutorem jedenastki był Termanowski. Podwyższył Downar-Zapolski, który z 10 metrów puścił do siatki "rogala" tuż przy słupku.

Biała Gwiazda miała w dalszej części spotkania przewagę, Hutnik jednak też groźnie atakował i miał dwie znakomite szanse na uzyskanie kontaktowego trafienia. W 24. minucie Witek został sfaulowany przez Sosina, ale wykonujący karnego Murzyn przegrał pojedynek z Koconiem. Bramkarz odbił piłkę pod jego nogi, lecz dobitka nowohucianina była niecelna. Drugą okazję miał w 42. minucie Lubera, ale trafił w słupek.

Gospodarze byli bardziej konkretni. Prażnowski po solowej akcji zdobył trzeciego gola - "do szatni".

Po przerwie hutnicy w końcu trafili do siatki, ale Wisła odpowiedziała czwartą bramką. Zdobył ją wyróżniający się zawodnik meczu - Prażnowski. W pełnym biegu uderzył z 25 metrów w "okienko". Piękny gol, przy okazji jubileuszowy - setny dla Białej Gwiazdy w tym sezonie MLJS.

Po chwili drugą setkę zaczął Termanowski, też ładnym uderzeniem w górny róg, tyle że z 20 metrów. Hutnik podreperował swój dorobek bramką Krawczyka, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i skierował futbolówkę z boku do siatki, obok bramkarza. Obrońcy próbowali ją jeszcze wybić, ale nie zdążyli. Wynik, na 6-2, ustalił Czapa, który z 16 m wrzucił bramkarzowi piłkę "za kołnierz".

st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty