Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Dunajec uwierzył w remis i wygrał z Cracovią

Dunajec/Start Nowy Sącz - Cracovia 5-3 (0-0)

0-1 Ścieszka 48
0-2 Samek 54 (samob.)
1-2 Golonka 80
2-2 Lizoń 84
3-2 Nowak 85
4-2 Golonka 88
4-3 Szczepański 89
5-3 Wojtarowicz 90 (karny)

DUNAJEC: Płaneta - Zapart, Gargula, Samek (75 Ligarski), Jabłoński - Nowak, Kiełbasa (60 Zygmunt), Golonka, Lizoń, Orzeł - Wojtarowicz.
CRACOVIA: Drzewiecki - Skawski (70 Mitana), Potańczyk, Duszyk, Jurasz - Ścieszka, A. Szymula, Zieliński, D. Szymula (55 Nawrocki) - Mazanek (63 Waśniowski), Piątek (77 Szczepański).

To był niesamowity mecz. Cracovia prowadziła pod koniec 2-0 i nic nie wskazywało na to, że zwycięży Dunajec i to aż 5-3...

Pierwsza połowa była wyrównana, oba zespoły miały po kilka niezłych okazji, ale gol nie padł. Po przerwie krakowianie zaczęli dominować. W 48. minucie po rzucie rożnym Potańczyk uderzył z 16 m, bramkarz gospodarzy sparował piłkę na bok, a Ścieszka popisał się skuteczną dobitką. Niebawem było 2-0 dla gości. Po akcji lewą stroną D. Szymula zagrał wzdłuż bramki, podanie przeciął Samek kierując futbolówkę do własnej bramki.

- Mieliśmy przewagę w polu stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Sam na sam był Waśniowski, ale przestrzelił. A jeszcze lepszą okazję miał po rogu Ścieszka, który zupełnie nie atakowany trafił akurat w stojącego w bramce gospodarzy jednego z czterech czy pięciu zawodników. Gdybyśmy strzelili trzeciego gola, byłoby po meczu. A tymczasem w 80. minucie po naszym kornerze Dunajec wyszedł ze skuteczną kontrą i uwierzył w remis. Moi podopieczni w tym momencie stanęli, zaś gospodarze pokazali charakter i zaczęli grać bardzo agresywnie. Walką i determinacją nas niewątpliwie przewyższali i właśnie dzięki tym elementom wyszli błyskawicznie na prowadzenie 4-2. Nie byliśmy już w stanie odmienić losów meczu - skomentował Paweł Zegarek, trener Cracovii.

Dunajec zdobył kontaktowego gola po akcji Nowaka lewą stroną, który dośrodkował do Golonki, a ten mocnym strzałem trafił do siatki. Gospodarze wyrównali po wrzutce z wolnego z połowy boiska, w zamieszaniu w polu karnym celnie uderzył Lizoń. Gola dającego miejscowym prowadzenie uzyskał Nowak z ok. 10 m. Po chwili było 4-2. Goście zgubili piłkę przy jej wyprowadzaniu, po zagraniu do środka trafiła ona w sędziego, skorzystał z tego Golonka i z ok. 20 m trafił w "okienko". Krakowianie jeszcze złapali kontakt, gdy po szybkiej akcji prawą stroną nastąpiło zagranie wzdłuż bramki, który wykończył Szczepański. Ale sądeczanie odpowiedzieli natychmiast. Po wznowieniu gry ze środka poszło podanie do Nowaka, który został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał Wojtarowicz ustalając wynik na 5-3. Kto by pomyślał 10 minut wcześniej, że tak się skończy ten mecz...

ST + startnowysacz.futbolowo.pl (mod)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty