Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 2-3 (1-2)

0-1 Tokarz 13
1-1 Darowski 15
1-2 Kalisz 44
2-2 Ziobro 80
2-3 Kalisz 87
CRACOVIA: Krzanowski (46 Wiśniewski) - Ziobro, Potańczyk, Jurasz, Wasyl (88 Herdecki) - Zieliński (65 Duszyk), Kłusek, Bębenek - D. Szymula (46 Ścieszka), Darowski (46 Mazanek), Szczepański (46 Skawski).
SANDECJA: Świerad - Musiał, Kołbon, Kulpa, Baran - Tokarz, Szołdrowski, Złocki, T. Zawiślan, Danek (90 Majka) - Kalisz.

- To był mecz błędów. Popełniliśmy o jeden więcej niż Sandecja i dlatego przegraliśmy - mówi Paweł Zegarek, trener juniorów Cracovii. - Tak się sytuacja układała, że goniliśmy wynik. Z przebiegu gry w drugiej połowie należał nam się remis, bo dominowaliśmy. W końcu w zamieszaniu po rzucie rożnym Ziobro wyrównał. W końcówce jednak wskutek błędu środkowych obrońców straciliśmy trzeciego gola. W 35-stopniowym upale, spotęgowanym na sztucznej murawie, moi podopieczni stracili dużo sił, ale walczyli do końca o zwycięstwo. Tego właśnie, zwyciężania, chcę ich nauczyć.

st