Orzeł Dębno - Garbarnia Kraków 1-1 (0-0)

0-1 Piechówka 72

1-1 Damian Hebda 75, karny

Sędziowali: Michał Fudala oraz Marcin Żak i Marcin Marcinkowski (Brzesko). Żółte kartki: Damian Hebda - Piechówka, Kalicki, Żur, Bruzda, Kulanica.

ORZEŁ: Kusion - Siemieniec (61 Kural), Ogar, Damian Hebda, K. Hebda, M. Hamowski, Rylewicz, Palej (75 Ł. Hamowski), Morys, Dominik Hebda (88 Bojdo), Przeklasa.

GARBARNIA: Bruzda - Rojek, Piechówka, Wlazło, Krajewski, Wilk (46 Kwit), Stolarski (65 Kopeć), Kalicki, Kaczor (70 Kulanica), Żur (80 Marut), Przebinda.

W 48. minucie Przeklasa strzelił z 16. metrów ostro pod poprzeczkę, jednak Bruzda popisał się piękną obroną. Dziesięć minut później Garbarnia mogła wyjść na prowadzenie. Po kornerze Kalickiego „główkował” Przebinda, po odbiciu się od wewnętrznej części słupka piłka wyszła w pole. W tej samej minucie, po kontrze gospodarzy, Przeklasa próbował przelobować Bruzdę, ale nie trafił do celu.

W 70. minucie wszedł na blisko Kulanica i już przy pierwszym kontakcie z piłką mógł wpisać się na listę. Ostry strzał Kulanicy jednak obronił Kusion. Jednak chwilę później goście wyszli na prowadzenie. Na prawej flance został sfaulowany Kwit, po centrze Kalickiego akcję zamknął głową Piechówka.

Dąb szybko odrobił tę stratę. Akcję na prawym skrzydle przeprowadził Rylewicz, po jego podaniu Dominik Hebda został sfaulowany przez Bruzdę. Skutecznym wykonawcą „jedenastki” był Damian Hebda. Garbarnia mogła przechylić szalę, gdy po kolejnym rogu Kalickiego piłkę zgrał Piechówka i stojący w najbliższej odległości od bramki Rojek przeniósł głową nad poprzeczką.

- Mecz w Dębnie był wyrównany, remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Mógł wygrać Orzeł, mogli wrócić do Krakowa ze zwycięstwem „Brązowi” - podsumował kierownik drużyny Garbarni, Jerzy Wojciechowski.

JC