Lider MLJS bez wysiłku pokonał Mogilany, aplikując rywalom siedem goli. Wiślacy oszczędzali siły na wtorkowy mecz z Krakusem, o wiele bardziej wymagającym przeciwnikiem.

LKS Mogilany - Wisła Kraków 0-7 (0-4)

0-1 Downar-Zapolski 5
0-2 Michalski 25
0-3 Żemło 30
0-4 Kościelniak 35
0-5 A. Kurleto 55 (samob.)
0-6 Bartoszewicz 65
0-7 Zając 85
MOGILANY: Wyka, Paweł Gołdas (50 Kołba), Ciszek, A. Kurleto, Wilkołek, W. Kurleto, Czeremcha, Bruzda, Kiebuła, Hajto, Sarga.
WISŁA: Sypniewski (46 Grabowski) - Sosin (46 Kolanko), Żemło (47 Sarga), Bierzało, Szywacz - Prażnowski (55 Kuczak), Michalski, Kościelniak (55 Bartoszewicz), Zając - Ferens, Downar-Zapolski (46 Termanowski).

Gospodarze mieli w 1. minucie jedyną w całym meczu okazję - po centrze z wolnego Hajto uderzył obok słupka.

Niebawem krakowianie objęli prowadzenie. Po akcji Zająca z bliska do siatki trafił Downar-Zapolski. Kolejne dwa gole padły po strzałach z dystansu, na 4-0 podwyższył Kościelniak. Po przerwie obrońca Mogilan A. Kurleto przerzucił piłkę nad bramkarzem swojej drużyny. Później Bartoszewicz posłał z 12 metrów "rogala" w "okienko", a wynik ustalił Zając wykorzystując sytuację "sam na sam".

st