Bramkarz VfB Stuttgart skromnością na pewno nie grzeszy. Jego zespół spotka się w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną i choć golkiper zdaje sobie sprawę, że Niemcy są słabsi, to jednak ma nadzieję, że jakimś cudem uda im się wyeliminować "Dumę Katalonii".

- Liga Mistrzów to piłka na najwyższym, światowym poziomie. Nie ma tutaj miejsca dla słabych czy chociażby średnich drużyn. Trzeba być świetnym piłkarzem zarówno pod względem fizycznym, jak i technicznym. Powiem szczerze, że obawiam się tego meczu, ale ze swojej strony zrobię wszystko, byśmy cieszyli się z wygranej - stwierdził Lehmann.

- Stuttgart gra specyficzny futbol, taki niemiecki, natomiast gra Barcelony jest kwintesencją stylu Primiera Division. Nie mówię, że będzie nam łatwo ją pokonać, ale nie będę zdziwiony, jeśli jakimś cudem ją pokonamy - przyznał były bramkarz reprezentacji Niemiec.

Zespół Christiana Grossa przystąpi do tego meczu bez kontuzjowanych: Artura Boki i Samiego Khediry.