Jagiellonia Białystok debiutuje w europejskich pucharach. W III rundzie Ligi Europy trafiła na mocnego przeciwnika, bo Aris Saloniki. Grecy wygrali 2-1, a sukces zawdzięczają udanemu początkowi. Po siedmiu minutach prowadzili 2-0 i później "Jadze" trudno było - mimo dobrej gry - odrobić straty.

Jagiellonia Białystok - Aris Saloniki 1-2 (1-2)

0-1 Toni Calvo 4 (rzut karny)
0-2 Toni Calvo 7

1-2 Grzyb 25
Sędzia: Espen Berntsen (Norwegia). Żółte kartki: Cesarek, Toni Calvo, Neto.
JAGIELLONIA: Sandomierski - Lewczuk (23 Hermes), Skerla, Cionek, Norambuena Ruz - Kupisz, R. Grzyb, Kascelan, Lato (60 Burkhardt) - Grosicki, Frankowski (82 Makuszewski).
ARIS: Sifakis - Neto, Ronaldo Guiaro, Lazaridis, Michel - Nafti (79 Prittas), Vega, Toni Calvo (64 Cesnauskis), Javito - Cesarek, Sergio Koke (71 Kaznaferis).

W 4 minucie wpadł w pole karne Cesarec i został sfaulowany przez Lewczuka. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał - w stylu Panenki - Toni Calvo. Po chwili było już 0-2. Po wrzutce z prawej strony Neto nie popisał się Kupisz i Toni Calvo w sytuacji jeden na jeden pokonał Sandomierskiego.

W 25 minucie "Jaga" zdobyła kontaktowego gola. Frankowski zagrał na prawej stronie do Grosickiego, ten minął Ronaldo i dośrodkował w pole karne. Stojący na 6. metrze Grzyb dołożył tylko nogę do piłki.

Po przerwie gospodarze zagrali z ogromną ambicją, uzyskali przewagę, ale nie mieli szczęścia w sytuacjach podbramkowych. Sam Grosicki mógł nie tylko doprowadzić do wyrównania, ale i wygranej.

Wynik 2-1 stawia Greków w uprzywilejowanej sytuacji przed spotkaniem rewanżowym.

Aktualizacja: 21.13, 21:35, 22:40