Trener Liverpoolu, Rafael Benitez nie jest zadowolony z decyzji o usunięciu z boiska Ryana Babela. Do momentu pokazania Holendrowi czerwonej kartki piłkarze "The Reds" prowadzili 10, ale ostatecznie przegrali 1-2 pierwsze spotkanie ćwierćfinału Ligi Europy przeciwko lizbońskiej Benfice.

Babel został usunięty z boiska za złapanie za twarz Luisao. Chwilę wcześniej obrońca przeciwników brutalnie sfaulował Fernando Torresa. Osłabiony Liverpool stracił dwie bramki po strzałach z rzutu karnego w wykonaniu Oscara Cardozo.

- Jestem rozczarowany, bo atak na Torresa od tyłu był bardziej poważny - nie krył rozgoryczenia Benitez. - Istnieje duża różnica pomiędzy kopnięciem w nogi od tyłu a złapaniem za twarz. Ciężko to zrozumieć. Nie jesteśmy w stanie zmienić decyzji sędziego, więc skupiamy się na rewanżu na Anfield Road. Nigdy nie lubisz orzeczeń arbitra, które są przeciwko twojej drużynie, ale jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest starać się być pozytywnym - stwierdził hiszpański menedżer.