Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Kolejorz krok przed innymi. Poznaniacy wyznaczają trendy w polskiej piłce2023-05-09 20:46:00

Piłkarski sezon powoli dobiega końca i zbliża się czas podsumowań. Na polskim podwórku działo się wiele, a na pierwszy plan wysuwa się udana przygoda poznańskiego Lecha w europejskich pucharach. Nasze kluby rzadko docierają do wiosennej fazy rozgrywek, o przeskakiwaniu kolejnych szczebli nie wspominając. Tymczasem Kolejorz zatrzymał się dopiero w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy, gdzie za mocna okazała się Fiorentina.

  

Przy Bułgarskiej mają więc powody do zadowolenia. I to podwójne. Po pierwsze dobrnięcie do 1/4 finału już jest olbrzymim sukcesem zarówno sportowym, jak i finansowym. Po drugie spory wkład w dobre wyniki poznańskiego klubu mieli piłkarze wyszkoleni w szkółce Lecha: Michał Skóraś, Filip Marchwiński i Filip Szymczak.   

  

Każdy z nich pokazał, że nie tylko dobrze sprawdza się jako jeden z elementów w układance Johna van der Broma, ale też wyróżniał się indywidualnymi umiejętnościami na tle rywala. A to już takie proste nie jest, zwłaszcza w młodym wieku.   

  

Co robić, by takich piłkarzy było w Polsce więcej? – To złożone zagadnienie i gdyby wszyscy znali na to pytanie odpowiedź, każdy działałby według sprawdzonego przepisu. Ale takie proste to nie jest, choć oczywiście można pewne rzeczy robić według sprawdzonych, nowoczesnych metod – mówi Marek Gołembowski, jeden ze szkoleniowców współpracujących z fundacją Polish Soccer Skills, organizującej obozy szkoleniowe dla piłkarzy w wieku od 7 do 19 lat.  

  

Właśnie indywidualizacja treningów jest jednym z rozwiązań podnoszących poziom szkolenia. Ćwiczenia w małych grupach, indywidualne zajęcia taktyczne i analiza zachowań na boisku. To wszystko zwiększa świadomość młodych piłkarzy i pozwala im nie tylko podnieść własne umiejętności, ale też zrozumieć to, co dzieje się na boisku, co jest z korzyścią dla zespołu.  

  

Dlatego w trakcie obozów PSS trener ma pod opieką zaledwie czterech zawodników. Tak mocno zindywidualizowany proces pozwala dobrze obserwować słabe i mocne strony graczy, którzy mogą liczyć na rozbudowaną opinię dotyczącą umiejętności. A to pomaga szybciej się rozwinąć.  

  

– Pracowaliśmy nad tym systemem od kilku lat. Kiedy selekcjonerem kadry był Leo Beenhakker, blisko z nim współpracowaliśmy. Wyciągnęliśmy, co najlepsze z holenderskiej szkoły prowadzenia treningów dla młodzieży i przystosowaliśmy tę wiedzę do polskich warunków. Dziś możemy się pochwalić, że przez nasze obozy przeszło kilku reprezentantów Polski, którzy robią karierę w silnych europejskich ligach. A następni już czekają w kolejce, by do nich dołączyć – przekonuje Ewelina Stępień-Kunik z fundacji Polish Soccer Skills.  

  

Dla Holendrów, Hiszpanów, czy Portugalczyków indywidualne podejście do młodego piłkarza jest czymś oczywistym. W Polsce dopiero dochodzimy do momentu, w którym coraz więcej klubów idzie tą ścieżką. Im szybciej uda nam się zrozumieć, że tylko inwestując w szkolenie i cierpliwie czekając na jego efekty w końcu dogonimy najmocniejsze futbolowe nacje, a sukcesy takie jak ten Lecha nie będą jednorazowym wybrykiem.   

  

Zresztą w stolicy Wielkopolski zrozumieli to najszybciej i dziś zbierają tego owoce. Kolejorz nie tylko odnosi sukcesy na boisku, ale też w dziale księgowości wszyscy są zadowoleni. Co rok z Poznania w świat wyrusza kolejny talent, za który mocniejsze europejskie kluby płacą grube miliony. Przy Bułgarskiej z tytułu transferów wychowanków w ostatnich kilku latach zanotowano zysk w wysokości 47 milionów euro. A ta kwota zaraz się powiększy, bo z klubu odejdzie Michał Skóraś, na którym Kolejorz ma zarobić około siedmiu milionów euro. Biorąc pod uwagę, że dziś utrzymanie akademii kosztuje rocznie około pięciu milionów, łatwo obliczyć, że tylko transfer Skórasia pozwoli Lechowi szkolić przez następne sześć lat. A można być pewnym, że w tym czasie z Poznania odejdą kolejni zawodnicy.   

  

I to pewnie za coraz większe pieniądze, bo Lech w tej chwili ma już w Europie wyrobioną markę. Zagraniczni skauci wiedzą, że biorąc zawodnika wyszkolonego w Wielkopolsce, nie kupują kota w worku, tylko solidnie przygotowanego do gry na najwyższym poziomie zawodnika. A to podbija cenę i Kolejorz będzie z tego korzystał.  

  

Jeśli ma to przynosić kolejne tak udane występy w Europie, chyba nikt nie ma nic przeciwko temu. 


Łukasz Grabowski (arskom.pl)


michal skoras fot. michal swierad (1).jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty