Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne > Sporty motorowe
Czachor trzeci, Sonik tuż za podium2010-04-01 19:12:00

Motocykliści ORLEN Team zakończyli rywalizację w Abu Dhabi Desert Challenge – pierwszej eliminacji mistrzostw świata rajdów terenowych cross-country. Rewelacyjnie wypadł Jacek Czachor, który w końcowej klasyfikacji zajął czwarte miejsce i trzecią pozycję w MŚ. W kategorii quadów czwarty był krakowian Rafał Sonik (ATV Polska).


Jakub Przygoński pomimo dużej straty spowodowanej awarią motocykla podczas drugiego etapu zajął siódmą pozycję w MŚ. Sezon dopiero się rozpoczął, a forma i szybkość, którymi dysponuje młody zawodnik ORLEN Team świadczą o jego predyspozycjach do walki o tytuł. Przygoński przez cały rajd zajmował miejsca w ścisłej czołówce plasując się w pierwszej czwórce, a jeden etap wygrał. Dziś był 3. Jak sam twierdzi, najważniejsze jest jednak doświadczenie, które zdobył, w szczególności to związane z nawigowaniem oraz otwieraniem trasy.

Jakub Przygoński:
- Bardzo szybki etap, jego końcówka pokrywała się z pierwszym odcinkiem specjalnym, na którym prędkości sięgały rzędu 180 km/h. Startowałem z czwartej pozycji i goniłem Marca Comę, na metę dotarłem z trzecim czasem. Przez cały rajd utrzymywałem dobre, szybkie tempo. Jestem zadowolony ze swoich przejazdów. Cały czas zajmowałem pozycje w pierwszej czwórce, poza etapem, na którym mój motocykl miał usterkę techniczną. Najbardziej wartościowy był wczorajszy odcinek specjalny, na którym cały czas otwierałem trasę i musiałem bezbłędnie nawigować. Poprawna jazda w tak wymagającym terenie cieszy prawie tak samo jak zwycięstwo na etapie. Chciałbym więcej takich odcinków, by dobrze przygotować się do Rajdu Dakar. 

Strategicznie pojechał dziś Jacek Czachor - 9. na dzisiejszym etapie - któremu na sześćdziesiątym kilometrze odcinka odłączył się kabel od nawigacji. Kapitan ORLEN Team musiał zdać się na swoje doświadczenie. Poczekał na swojego najgroźniejszego rywala, a następnie jechał za nim trzymając bezpieczną, gwarantującą przewagę, odległość.

Jacek Czachor:
- W pełni zrealizowałem swój plan. Awansowałem na czwartą pozycję w rajdzie. Pokonali mnie tylko Coma, West i Casteu – czyli zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki. W trakcie dzisiejszego etapu popsuła mi się nawigacja. Musiałem zwolnić i poczekałem na Stanovnika, pojechałem za nim, on zaczął jednak krążyć i wiedziałem, że Słoweniec źle wybiera trasę. Wówczas nadjechał Trenker, który mi zagrażał i pojechałem za nim. Doszło do kilku śmiesznych sytuacji, kiedy rywal zakopał się, bądź przewrócił musiałem zwolnić i na niego poczekać. Tak było aż do punktu kontrolnego, kiedy mechanicy ORLEN Team zreperowali moją nawigację. Wówczas wiedziałem, że mam pewną przewagę i spokojnie dojechałem do mety.

Pierwszą eliminację sezonu ukończył również Marek Dąbrowski (dziś 16.). Pomimo niedojechania do mety jednego z etapów - na skutek awarii - został sklasyfikowany w MŚ.

Marek Dąbrowski:
- Ostatni etap był bardzo wymagający, wiał silny wiatr i zaczęło odzywać się zmęczenie. Moje tempo rośnie, potrzebuję jeszcze popracować nad siłą, by móc jechać przez cały rajd na pełnym gazie. Mój wynik jest całkiem satysfakcjonujący biorąc pod uwagę nieukończenie jednego etapu. Przez cały rajd zajmowałem wysokie lokaty i to cieszy.

Wśród motocyklistów w rajdzie triumfował po raz czwarty Marc Coma.

Kolejna eliminacja MŚ cross-country już za miesiąc, 1-7 maja w Tunezji. 

www.orlenteam.pl

Rafał Sonik tuż za podium

W kategorii quadów Rafał Sonik zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Mówi Rafał Sonik:

- Tuż po zakończeniu ostatniego Dakaru byłem pewien, że chcę wystartować w cyklu mistrzostw świata. Dzisiaj właśnie zakończył się pierwszy z tych czterech, pięciu lub sześciu tegorocznych startów. Przyjechałem do Emiratów Arabskich bogatszy o ubiegłoroczne doświadczenie i o drugi Dakar, który ponad 3 miesiące temu przejechaliśmy. To zaowocowało dużo spokojniejszą jazdą. Popełniłem ten sam błąd, co w zeszłym roku – pojechałem prolog zdecydowanie za szybko. Trzeba było go pojechać jeszcze wolniej. Drugi i trzeci etap dały mi natomiast bardzo dużo. Etap czwarty był dla mnie najcięższy i najbardziej edukacyjny. Jechałem go sam, ponieważ nie było nikogo do kogo mógłbym się przyłączyć, wtedy jedzie się dużo łatwiej. Drugiego dnia byłem drugi w klasie quadów, to też świadczy o tym, że to moje tempo tutaj może być całkiem niezłe.

W efekcie dzisiaj rano przed ostatnim etapem stanąłem przed takim wyborem. Czy starać się mocno przyciskać w tym ostatnim kawałku i walczyć o 3. lub nawet 2. miejsce, bo przede mną z bardzo niewielką różnicą czasu byli Colin Mercer i Vicky White. Do lidera miałem bardzo dużą stratę, do nich zaś niewielką. W efekcie doszedłem do wniosku, że nie będę się starał za wszelką cenę ryzykując i psując to co przez te ostatnie trzy czy cztery dni udało się wytworzyć, czyli dobrą atmosferę. Uświadomiłem sobie, że zdecydowanie wolę dochodzić do zwycięstw, czy do miejsc na podium niewielkimi, ale rozsądnymi krokami, lepszym przygotowaniem sprzętu, lepszym przygotowaniem siebie, lepszą znajomością terenu niż taką desperacją.

Przekonałem si, że dobrze będzie uszanować ten wynik jaki mam, a jest on bardzo dobry przed dzisiejszym etapem. 4. miejsce i po nim na mecie również 4. miejsce. Nie starać się kosztem dużo większego ryzyka, żeby jeszcze tych kilka minut nadrobić. Jechać bezpiecznie i w zgodzie z tym na jakim poziomie teraz mogłem tutaj jechać w Emiratach Arabskich.

Jestem pewien, że przed tym rajdem w przyszłym roku będę musiał lepiej przygotowywać sprzęt i siebie treningowo. Wtedy będę gotowy, aby powalczyć tutaj z tymi dwoma, trzema zawodnikami lokalnymi. Nie chciałem też narażać na szwank nadziei i zaufania ludzi, na których mogę liczyć, którzy mi pomagali w rajdzie i wszystkich tych, którzy mi kibicowali. Za to im dziękuję.

ATV Polska

Wyniki

Motocykle, open:
1. Marc Coma (Hiszpania) KTM 20:26.09
2. James West (W. Brytania) KTM +21.39
3. Jacek Czachor (Polska) KTM +1:20.16
4. Tim Trenker (Niemcy) KTM +1:25.53
5. Miran Stanovnik (Słowenia) KTM +1:30.09
6. Jakub Przygoński (Polska) KTM +2:01.32
...
11. Marek Dąbrowski KTM +15:17.39

W kategorii 450 triumfował David Casteu (Francja), który był trzeci wśród motocyklistów. Casteu uzyskał czas 20:57.05.

Quady:
1. Obaid Echtibi (ZEA) honda 23:10.13
2. Colin Mercer (W. Brytania) suzuki 24:14.32
3. Vicky White (W. Brytania) suzuki 24:14.40
4. Rafał Sonik (Polska) honda 24:17.23
5. Atif Al-Zarouni (ZEA) can-am 24:44.15
6. Eric Vergnes (Francja) honda 25:51.57

Samochody:
1. Leonid Nowicki (Rosja) - Andy Schulz (Dania) BMW

st

 

Aktualizacja 2.04.2010  15:25


sonikabu5a.jpg
czachorabua.jpg
sonikabu6a.jpg
sonikabu7a.jpg
sonikabu8a.jpg
sonikabu9a.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty