W 26. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków przegrała w Szczecinie z Pogonią 1-4. Biała Gwiazda dwa gole straciła po trafieniach samobójczych...

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 4-1 (2-1)

1-0 Joseph Colley 19 (samob.)

1-1 Luis Fernandez 30

2-1 Kamil Drygas 43 (głową)

3-1 Konrad Gruszkowski 69 (samob.)

4-1 Michał Kucharczyk 90+3

Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Żółte kartki: Mata, Parzyszek - Fazlagic. Widzów 8874.

POGOŃ: Stipica - Bartkowski, Triantafyllopulos, Malec, Mata - Fornalczyk (70 Łęgowski), Dąbrowski, Kowalczyk (81 Kurzawa), Drygas (86 Bichakhchyan), Grosicki (81 Kucharczyk) - Parzyszek (70 Silva).

WISŁA: Biegański - Gruszkowski, Colley, Frydrych, Hanousek - Savic (71 Młyński), Poletanovic, Fazlagic, Fernandez (77 Manu), Cisse - Ondrasek.

Pogoń od początku atakowała. Szanse mieli Fornalczyk i Kowalczyk. Po kolejnym ataku, w 19. minucie, padł gol. Fornalczyk z prawej strony uderzył po długim, a Colley wpakował do siatki samobója.

W 30. minucie wiślacy wyrównali. Malec wybił piłkę z obrony pod nogi Hanouska, który z lewego skrzydła ostro dośrodkował na krótki słupek. Do podania wystartował Fernandez, ubiegł Malca i z narożnika "piątki" pokonał Stipicę.

Szczecinianie przed przerwą ponownie objęli prowadzenie. Kowalczyk zacentrował z lewej strony, prosto na głowę do Drygasa, który z 7 m trafił do bramki. Nie upilnowali go Colley i Frydrych.

Gol na 3-1 to też samobój. Grosicki zagrywał z prawej strony do Fornalczyka, próbował przeszkodzić Gruszkowski na tyle niefortunnie, że futbolówka znalazła się w bramce krakowskiej.

W 90. minucie Mata długim lobem trafił w dalszy słupek, w odpowiedzi, już w doliczonym czasie, z bliska w słupek uderzył Mata.

Wynik ustalił Kucharczyk, który dostał podanie na wolne pole od Dąbrowski, po czym z 8 m, z prawej strony, huknął pod poprzeczkę.

Statystyka meczu: 14:8 w strzałach, 6:3 w celnych, 58:42% w posiadaniu piłki, 10:3 w kornerach i 115:112 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST