W 21. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków przegrała ze Stalą Mielec 0-1 i znajduje się tuż nad strefą spadkową...

Wisła Kraków - Stal Mielec 0-1 (0-1)

0-1 Grzegorz Tomasiewicz 11 (głową)

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Fazlagic, Gruszkowski - Kasperkiewicz, Hinokio. Widzów 11 484.

WISŁA: Biegański - Szot (46 Gruszkowski), Colley, Frydrych, Ring - Savic (59 Ondrasek), Kuveljic (46 Fernandez), Fazlagic, Skvarka (78 Starzyński), Hugi (59 Młyński) - Kliment.

STAL: Strączek - Żyro, Kasperkiewicz (71 Matras), Chorbadzhiyski, Flis, Getinger - Hinokio, Tomasiewicz (78 Wrzesiński), Urbańczyk, Domański (71 Granlund) - Sitek (82 Szczutowski).

To już 12. porażka Białej Gwiazdy w tym sezonie, a 5. w domu. Ze Stalą, na poziomie ekstraklasy, wiślacy przegrali ostatnio u siebie w 1983 roku...

Jedyny, zwycięski gol padł w 11. minucie. Z kornera zacentrował Domański, Flis przebił w pole bramkowe, a mierzący poniżej 170 cm Tomasiewicz głową z 2 m trafił do siatki. W I połowie wiślacy nie oddali ani jednego celnego strzału. Po przerwie niby atakowali, ale w sumie można powiedzieć, że bili głową w mur, bo sytuacji bramkowej choćby jednej nie stworzyli... Porażka w fatalnym stylu...

Statystyka meczu: 9:16 w strzałach, 1:6 w celnych, 56:44% w posiadaniu piłki, 3:4 w kornerach i 118:119 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST