Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Remis Wisły z Wartą2021-12-06 23:08:00

W 17. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła zremisowała z Wartą 1-1, wyrównując w doliczonym czasie.


Warta Poznań - Wisła Kraków 1-1 (0-0)

1-0 Adam Zrelak 66

1-1 Michal Frydrych 90+3

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Mecz w Grodzisku Wlkp., widzów 1088.

WARTA: Lis - Grzesik, Ivanov, Szymonowicz, Trałka, Kiełb - Kuzimski (62 Czyżycki), Kupczak, Kopczyński, Czyż (62 Sangowski) - Zrelak (81 Rodriguez).

WISŁA: Kieszek - Gruszkowski (86 Plewka), Szota, Frydrych, Hanousek - Yeboah (70 Hugi), Zhukov (86 Kuveljic), El Mahdioui, Skvarka (70 Kliment), Młyński (61 Savic) - Brown Forbes.


Warta była blisko pierwszego zwycięstwa u siebie, ale goście zdołali zremisować w doliczonym czasie.


Już w 22. sekundzie piłka wpadła do siatki Wisły, ale okazało się, że Kuzimski był na spalonym i gol nie został uznany. W dalszej części I połowy nie działo się zbyt wiele.


Po przerwie było ciekawiej. Warta objęła prowadzenie w 66. minucie. Ivanov strzelał z ok. 25 m, ale wyszło z tego podanie do Zrelaka, który z 5 m pokonał Kieszka.


Niebawem krakowianie mogli wyrównać, ale Brown Forbes i Hanousek rozminęli się z futbolówką... W doliczonym czasie goście odebrali piłkę na połowie rywala, Brown Forbes zacentrował z lewej strony, a Frydrych głową skontrował w prawy, dolny róg. Ta kacja dała Białej Gwieździe cenny remis.


Statystyka meczu: 11:9 w strzałach, 4:6 w celnych, 38:62% w posiadaniu piłki, 5:4 w korneraxh i 121:122 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.


Trenerzy powiedzieli:

Dawid Szulczek (Warta):

- Mecz był wyrównany, ale jeżeli prowadzimy 1-0 i jest 93. minuta, to potrzeba odrobinę więcej koncentracji, jakości w utrzymaniu się przy piłce i może doświadczenia. Gdy do końca spotkania pozostaje praktycznie 60 sekund to nie możemy już pozwolić przeciwnikowi na odbiór piłki w taki sposób. Trzeba ją po prostu kopnąć na wolne pole i w końcówce starać się utrzymać grę na połowie rywali.

- Sam mecz nie był piękny dla kibiców, ale przebiegał tak, jak planowaliśmy. Chcieliśmy grać pressingiem w określonych sektorach, żeby Wisła oddawała często piłkę i nie zbliżała się często do naszego pola karnego. Podwójnie ucieszyła nas bramka Adama Zrelaka, gdyż ostatnio spadło na niego dużo krytyki, a to bardzo dobry piłkarz. Nie ma co ukrywać, że w szatni jest ogromne rozgoryczenie i taki wynik, biorąc pod uwagę to, jak przebiegał mecz, traktujemy jak porażkę.


Marian Zimen (asystent trenera Wisły)

- Dzisiaj pierwszy trener nie mógł być z drużyną na ławce rezerwowych, jednak komunikacja między nami przebiegała prawidłowo. Nieważne, co się dzieję, z jakich powodów któryś z trenerów jest nieobecny, zawsze podejmujemy decyzje wspólnie

- Początek meczu był dla nas trudny – przeciwnik strzelił bramkę. Na nasze szczęście jeden z graczy rywala był na pozycji spalonej. Myślę, że potem nasza gra była lepsza, ale brakowało nam więcej spokoju na połowie przeciwnika.


ST, wisla.krakow.pl


frydrychwarta2.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty