W pierwszym środowym meczu piłkarskiego Pucharu Polski niespodzianki nie było. II-ligowy Ruch Zdzieszowice do 75 minuty prowadził z Ruchem Chorzów 1-0, by przegrać 1-4. Rewanż przy ul. Cichej będzie więc formalnością.

Ruch Chorzów prowadził grę, ale zbyt wielu sytuacji do zdobycia gola sobie nie stworzył. Gospodarze objęli prowadzenie w 10 minucie. Po niepewnej interwencji Grodzickiego z bliska głową wpakował piłkę do siatki Buchała. W 72 minucie z kilku metrów nie trafił Straka, ale był to sygnał do jeszcze lepszej gry "Niebieskich". I tak jak wczoraj Legia, tak dziś chorzowianie załatwili sprawę w kilka minut. Najpierw tuż zza linii pola karnego strzelał Malinowski, a futbolówka po rykoszecie zupełnie zmyliła bramkarza. Po chwili goście wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rogu głową wpakował piłkę do siatki Grodzicki. Na tym nie koniec, bowiem Janoszka wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Grodzickim, a w ostatniej minucie Janoszka przymierzył z 16 metrów przy słupku.

Ruch Zdzieszowice - Ruch Chorzów 1-4 (1-0)

1-0 Roland Buchała 10 (głową)

1-1 Malinowski 75

1-2 Grodzicki 78 (głową)

1-3 Janoszka 87 (karny)

1-4 Janoszka 90

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Bukowiec, Bachor - Stawarczyk. Widzów 1100.

ZDZIESZOWICE: Feć - Bobiński (84 Krzysztoporski), Drąg, Bachor, Polak - Kapłon, Kasprzyk, Bukowiec, Bella, Rychlewicz (79 Kiliński) - Buchała (83 Juszczak).

CHORZÓW: Perdijić - Lewczuk, Grodzicki, Stawarczyk, Burliga - Grzyb (77 Smektała), Malinowski, Straka, Janoszka - Abbott (84 Starzyński), Niedzielan (61 Piech).

(gst)