Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Flota wyrwała Cracovii punkt

Cracovia - Flota Świnoujście 1-1 (1-0)

1-0 Vladimir Boljević 45

1-1 Arkadiusz Aleksander 74
Sędziował Tomasz Radkiewicz (Warszawa). Żółte kartki: Dudzic, Żytko, Dąbrowski, Bernhardt - Niewiada, Kasprzik, Niedziela. Czerwona kartka - Niedziela (90+3, 2. żółta).
CRACOVIA: Pilarz – Nykiel, Żytko, Kosanović, Puzigaća – Danielewicz (68 Ntibazonkiza), Dąbrowski, Budziński – Bernhardt, Boljević, Dudzic (46 Zejdler).
FLOTA: Kasprzik – Jasiński, Zalepa, Stasiak, Fryc - Niewiada - Bodziony - Niedziela, Olszar (82 Opałacz) - Nnamani (60 Aleksander), Nwaogu (90+1 Arifović).

Z rachunkiem krzywd do wyrównania wrócił do Krakowa trener Floty Tomasz Kafarski, który pamięta Cracovii mało eleganckie pożegnanie po poprzednim sezonie. Zastąpił go wtedy Wojciech Stawowy. Teraz szkoleniowiec Floty wrócił pokrzyżować Pasom plany awansu, a swój zespół jeszcze do tej walki włączyć. I udało mu się.

Wyrównane pierwsze 10 minut skwitował pierwszym strzałem na bramkę Budziński. Akcja Pasów była ładna, ale kończące ją uderzenie już niezbyt groźne, Kasprzik nie miał kłopotów ze złapaniem piłki. O wiele trudniejsza była dla niego interwencja z 16 min - strzelał z 17 metrów Bernhardt, piłka odbiła się rykoszetem w polu karnym, co mogło zmylić Kasprzika, ale ten dał sobie radę, wybił piłkę do boku, a stamtąd Dudzic uderzał bardzo niecelnie. 


Pasy dość łatwo przechodziły pod bramkę rywala - w 21 min Bernhardt ze środka zagrał na lewo do Danielewicza, ten naciskany strzelał po ziemi, znów poradził sobie Kasprzik.

Flota o wiele rzadziej pojawiała się przed Pilarzem, ale w 27 min jej się to udało. Olszar strzelał z 16 metrów na wprost do bramki, bramkarz Pasów był na posterunku. To był jednak tylko nieśmiały przerywnik.

W 44 min Puzigaća z lewej strony dogrywał piłkę Boljeviciowi, najlepszemu strzelcowi Cracovii niewiele zabrakło, żeby sięgnąć piłki i wepchnąć ją do bramki. Ale było mu widać pisane trafić do bramki jeszcze przed przerwą, bo w 45 min przymierzył fantastycznie z ponad 20 metrów. Kasprzik nic nie mógł zrobić, by zapobiec stracie.  Po pierwszej połowie Cravovia prowadziła 1-0.

Druga połowa, przez chwilę wyrównana, z czasem zaczynała się układać podobnie jak pierwsza - Cracovia coraz łatwiej zdobywała pole i coraz częściej pojawiała się pod bramką rywala. Dwukrotnie strzelał Danielewicz - obok celu i w Kasprzika. Flota próbowała się wyrwać z potrzasku z kontrami i w 65 min mogło jej to przynieść bramkę. Zamieszanie i strzał Olszara skończyło się zablokowaniem piłki.

To nie było ostrzeżenie dla krakowian, więc ani się spostrzegli, jak stracili gola, a jego autorem był zmiennik w drużynie gości - Aleksander. Od autu Jasińskiego zaczęła się bramkowa akcja Floty - piłkę po wrzutce w pole karne chciał głową wybić Nykiel, ale tylko przedłużył ją do Aleksandra, a ten z 6 metrów wpakował do siatki. Gol z niczego ...

Cracovia musiała teraz atakować i miała szanse na zwycięską bramkę - najpierw strzał przy słupku Ntibazonkizy, a potem groźniejszy głową Boljevicia, który wyłapał jednak Kasprzik. W doliczonym czasie z boiska wyleciał Niedziela i po sprokurowanym przez niego wolnym Cracovia miała piłkę meczową - po wrzutce Boljevicia w polu karnym strzelał Kosanović, ale idealnie ustawiony bramkarz Floty uratował swój zespół. 

Na własne życzenie krakowianie stracili komplet punktów i nie wykorzystali okazji na zbliżenie się do Termaliki.

MST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty