Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Derby Sądecczyzny dla Kolejarza, w Sandecji trudna zima

Kolejarz Stróże - Sandecja Nowy Sącz 1-0 (0-0)

1-0 Maciej Kowalczyk 48

Sędziował: Tomasz Radkiewicz (Łódź). Żółte kartki: Gryźlak - Mroziński, Wilczyński, Wiśniewski. Czerwona kartka - Gryźla (2. żółta po meczu)
KOLEJARZ: Zarychta - Gryźlak, Markowski, Szufryn, Walęciak - Pietrzak (78 Michalik), Niane, Stefanik, Giesa (83 Arłukowicz), Wolański - Kowalczyk (90 Bocian).
SANDECJA: Cabaj - Makuch, Petrán, Mroziński, Wilczyński - Szczepański (83 Kalisz), Mróz, Leśniak (46 Kosiorowski), Burkhardt (63 Sánchez), Wiśniewski - Aleksander.

Derby Sądecczyzny zakończyły rundę jesienną w I lidze piłkarskiej. Kolejarz Stróże pokonał w nich Sandecję Nowy Sącz i zapewnił sobie spokój na zimowe miesiące. Jedynego gola zdobył Maciej Kowalczyk, niechciany kiedyś w Sandecji, ktora zakończyła porażką nieudaną rundę. Zimą może dojść w sądeckim klubie do kolejnej rewolucji.

Pierwszy fragment meczu to było wzajemne badanie sił, wyczekiwanie na to, co zrobi przeciwnik. Pod obiema bramkami niewiele się działo. Strzał Leśniaka w 10 min nie mógł zaskoczyć bramkarza Kolejarza. Większym wyzwaniem dla niego było soczyste uderzenie z rzutu wolnego Wiśniewskiego w 32 min. W 40 min Burkhardt powinien skorzystać z prezentu Zarychty, który tak wybił piłkę, że trafiła do pomocnika Sandecji. Ten jednak kiepsko zorientował się w sprawie.

Jak korzystać z potknięć rywali pokazał natomiast w 48 min Kowalczyk. Petran tak zagrał do swojego bramkarza, że piłka się od niego odbiła i trafiła do najlepszego snajpera Kolejarza. A ten posłał ją do bramki.

Sandecja musiała teraz odrabiać stratę, ale całkowicie otworzyć się na atak nie mogła, bo  Kolejarz czekał tylko na kontry. Trener Janusz Świerad próbował zmian - wpuścił na boisko Sancheza, a potem Kalisza i trzeba przyznać, że wnieśli trochę ożywienia. Ten pierwszy zaraz po wejście na boisko świetnie strzelał, ale znakomicie obronił Zarychta. Niemal natychmiast pod drugą bramką Kowalczyk przegrał w sytuacji sam na sam z Cabajem.

Końcówka meczu należała do Sandecji. Po podaniu Kalisza  główkował z 5. metrów Mroziński, a potem jeszcze raz dystansu przymierzył Sanchez, na róg musiał wybić piłkę Zarychta. 

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty