Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Termalica nowym wiceliderem I ligi, ograła Cracovię

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 2-0 (1-0)

1-0 Rybski 18
2-0 Drozdowicz 87

Sędziował Tomasz Radkiewicz. Żółte kartki: Horvath - żytko, Budziński,
TERMALICA: Nowak – Piątek, Czerwiński, Nalepa, Pielorz - Horvath, Pleva, Ceglarz (85 Pawłowski), Kaczmarczyk - Rybski (74 Pawlusiński), Jarecki (64 Drozdowicz)
CRACOVIA: Pilarz – Struna, Żytko, Kosanović, Marciniak – Szeliga (63 Suworow) – Dąbrowski, Danielewicz (55 Budziński) – Bernhardt (73 Steblecki), Boljević, Zejdler.

W zaległym meczu 12. kolejki Termalica Bruk-Bet Nieciecza pokonała Cracovię 2-0 i wymieniła ją na pozycji wicelidera I ligi. Gra Cracovii w Niecieczy mocno rozczarowała, zwłaszcza w drugiej połowie. Termalica w spokojnym stylu, stale wybijając rywala z rytmu, osiągnęła swój cel.

Obie bramki gospodarze zdobyli po błędach w defensywie Cracovii. Pierwszy wykorzystał w 18 min Andrzej Rybski po podaniu Kaczmarczyka, który zagrał płasko przed bramkę Pilarza. Rybskiemu przeszkadzał Żytko i była wątpliwość, czy to ostateczne nie on skierował piłkę do swojej bramki.

Cracovia próbowała na początku spotkania przejść do swojego stylu gry - z wymianą podań i pozycji, ale kompletnie jej to nie szło. W II połowie jeszcze mocniej odczuła na swojej skórze prawdziwość piłkarskiej maksymy - gra się tak jak przeciwnik pozwala.

Termalica po przerwie umiejętnie wydłużała i zwalniała grę, celebrowała z dużym spokojem kolejne zagrania. Cracovia nie umiała się w tym wybijaniu z rytmu odnaleźć i nie była w stanie prowadzić gry według swojego scenariusza. Miała pojedyncze szanse - choćby w 75 min po rzucie rożnym, gdy Steblecki główkował z 5 metrów, ale kompletnie niecelnie. Zresztą inne stałe fragmenty, zwłaszcza rzuty wolne, też nie przynosiły pożytku Pasom. Niecieczanie mieli je dobrze rozpracowane i neutralizowali zagrożenie, a w całym meczu pilnowali skwapliwie Boljevicia.

Skupiona na defensywie ekipa gospodarzy zapuszczała się pod bramkę rywala tylko z pojedynczymi kontrami. W 80 min Pawlusiński postraszył Pilarza świetnym uderzeniem z 16 metrów. Bramkarz poradził sobie wybijając piłkę na róg, ale w końcówce nie był w stanie naprawić fatalnego błędu kolegów, po którym Drozdowicz znalazł się w sytuacji sam na sam i obok bramkarza posłał piłkę do celu.  W ten sposób ustalił wynik na 2-0.


To wyraźnie nie był dzień Cracovii, być może nie odpoczęła jeszcze po kosztującym sporo sił spotkaniu w  Świnoujściu z Flotą. Termalica to dobrze wykorzystała, a sama umiała dojść do optymalnej dyspozycji po równie wyczerpującym meczu z Bogdanką. Zaimponował też trener Kazimierz Moskal, który niewyszukanymi sposobami odebrał ekipie Wojciecha Stawowego jej najważniejsze atuty. Po dwóch porażkach z rzędu niecieczanie zdobyli komplet punktów i jeszcze awansowali na pozycję wicelidera I ligi.         
DARO

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty