Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Fart Cracovii! Doliczony czas, rzut wolny, Bernhardt!

Cracovia - Arka Gdynia 1-0 (0-0)

1-0 Bernhardt 90+3, wolny

Sędziował Piotr Siedlecki. Żółte kartki: Danielewicz, Straus - Tomasik, Dettlaff. Czerwona kartka - Sobieraj (25, uderzenie przeciwnika).
CRACOVIA: Pilarz – Struna, Żytko, Kosanović, Marciniak – Szeliga (75 Dąbrowski), Budziński, Danielewicz (46 Bernhardt) – Straus, Boljević, Steblecki (46 Zejdler).
ARKA: Szlaga – Dettlaff, Górski (28 Brodziński), Jarzębowski, Krajanowski, Radzewicz (65 Rzuchowski), Pruchnik, Sobieraj, Szwoch (74 Da Silva), Tomasik, Tadrowski.

Niezwykły fart Cracovii w zaległym meczu I ligi! Zwycięskiego gola z rzutu wolnego Edgar Bernhardt zdobył w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Arka od 25 minuty grała w dziesiątkę, ale Pasy aż do ostatnich chwil biły głową w gdyński mur. Aż do rzutu wolnego podszedł Bernhardt...

Na trybunach przyjaźń, w sercu trenera Wojciecha Stawowego miłość do obu klubów, a na boisku walka o prestiżowe zwycięstwo pomiędzy zespołami, które chcą koniecznie wrócić do ekstraklasy. Zaległy mecz 2 kolejki I ligi miał sporo smaczków. Jeszcze jednego dodał mu sędzia Piotr Siedlecki, odsyłając z boiska w 25 minucie spotkania  Krzysztofa Sobieraja (efekt udziału w przepychance). Akcje grającej w dziesiątkę Arki znacząco spadły, Cracovia miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, ale do przerwy gole nie padły. Nawet nie było jakiś szczególnie groźnych sytuacji, które mogłyby ku nim prowadzić. Ciekawiej było na wstępie - w 7 min Pilarz odbił piłkę po mocnym strzale Sobieraja z 15 m, próbujący doijąc Gorski był na spalonym. W 13 min z błędu obrońców Arki mógł skorzystać Boljević, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez nadciągającego z odsieczą Jarzębowskiego.

W przerwie trener Cracovii sięgnął po wypróbowany już wariant z podwójną zmianą, na boisku pojawili się Łukasz Zejdler i Edgar Bernhardt. Cracovia wciąż miała przewagę, wymieniała wiele podań na połowie Arki, spróbowała strzałów z dystansu, parę razy pachniało bramką, ale nie chciała paść. Bodaj najbliżej szczęścia byli krakowianie w 83 min. Dośrodkował z lewej strony Marciniak, głową uderzył piłkę Boljević, a ta przeleciała tuż nad poprzeczką bramki.

Arka, choć grała w dziesiątkę, umiała się odgryźć kontrą, jak choćby w 84 min, gdy pomknął z piłką Krajanowski i wyszedł sam na Pilarza. Gdyby uderzał mocniej, sprawy przybrałyby niespodziewany obrót...
 
Napór Cracovii trwał do ostatniej chwili, przed końcem jeszcze świetną szansę miał Budziński, ale z paru metrów nie trafił do bramki. Gdy wydawało się, że Pasy nie przebiją gdyńskiego muru, piłką meczową okazał się rzut wolny w ostatniej minucie doliczonego czasu. Z ok. 20 metrów Bernhardt przymierzył z niego idealnie przy słupku i dał tak trzy punkty zespołowi.
ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty