Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Kolejarz musiał wygrać i dopełnił formalności2012-11-10 23:53:00

Zasłużone zwycięstwo Kolejarza w Bytomiu, choć zaledwie jednobramkowe. Gola na wagę 3 punktów zdobył Krzysztof Markowski.


Polonia Bytom - Kolejarz Stróże 0-1 (0-1)

0-1 Krzysztof Markowski 24

Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn).Żółte kartki: Kaczor - Nitkiewicz, Bocian, Walęciak.
POLONIA: Mika - Górkiewicz, Kulpaka, Broniewicz, Michalak - Kaczor, Baran, Alancewicz, Banaś (59 Krzemień), Białkowski - Szkatuła (79 Pokotyliuk).
KOLEJARZ: Forenc - Szufryn, Nitkiewicz (65 Pietrzak), Markowski, Stefanik - Bocian (69 Giesa), Gryźlak, Niane, Walęciak - Wolański, Kowalczyk (87 Michalik).

Spotkanie nieco lepiej rozpoczęła Polonia, która dłużej utrzymywała się przy piłce i próbowała stworzyć zagrożenie pod bramką Forenca, jednak brak było klarownych sytuacji. Tą z kolei w 8 minucie miał Wolański, który znalazł się w polu karnym i dobrze uderzył z dogodnej pozycji, lecz świetnie interweniował Mateusz Mika. Następne minuty nie mogły zachwycić zgromadzonej na stadionie publiczności. Wiele było walki oraz strat, przez co gra była dość szarpana.

Mimo tego w 24 minucie stróżanie wyszli na prowadzenie. W polu karnym znalazł się Markowski, który otrzymał doskonałe podanie z lewej strony boiska i stojąc 5 metrów od bramki Polonii nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce.Polonia mogła wkrótce odpowiedzieć. Górkiewicz minął kilku graczy Kolejarza i znalazł się w polu karnym, tuż przed golkiperem gości, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, przez co futbolówkę spod jego nóg w ostatniej chwili wybił jeden z defensorów.

Do końca I połowy trwał festiwal rzutów rożnych, zarówno dla Polonii, jak i Kolejarza. Na początku drugiej części stróżanie mogli podwyższyć rezultat. Bezpośrednio z rzutu rożnego piłkę próbował umieścić w bramce Bocian, lecz na posterunku był Mika. Również akcja z 57 minuty mogła przynieść gola Kolejarzowi, ale ponownie Mateusz Mika był tam, gdzie być powinien i w fantastyczny sposób obronił strzał Wolańskiego.

Zdaniem trenerów
Jacek Trzeciak, Polonia: - Uważam, że nie zasługiwaliśmy na remis. Drużyna robiła postępy z meczu na mecz, natomiast tutaj coś stanęło. Weszliśmy na wysoki poziom podczas spotkania z Bogdanką Łęczna, nie można było mieć pretensji do chłopaków, natomiast dzisiaj to nie było to, co sobie zakładaliśmy. Myślę, że to jest cecha tych młodych chłopaków, że nie potrafimy zagrać dwóch, trzech meczów na wysokim poziomie. Wynik biorę na siebie, ja jestem trenerem, biorę na siebie odpowiedzialność jakich zawodników i jaką taktykę ustawiam. Coś w naszej drużynie się zacięło, potrafimy stworzyć kilka sytuacji stuprocentowych, ale nie jesteśmy przekonani, że możemy strzelać bramki.

Przemysław Cecherz, Kolejarz: - Był to ważny mecz, którego się obawiałem. Pomimo sytuacji Polonii, widzieliśmy jak ten zespół jest wybiegany, mają paru szybkich zawodników i tego właśnie się obawialiśmy. Mieliśmy swoje okazje i ten wynik mógł być wyższy, ale także Polonia miała swoje sytuacje i wynik mógł być zupełnie inny. To było wyrównane spotkanie, może z lekkim wskazaniem na nas, ale po strzelonej bramce moim zawodnikom chodziło przede wszystkim o utrzymanie wyniku i zdobycie trzech punktów. Po kilku dobrych spotkaniach potraciliśmy punkty, dlatego dzisiaj tego nie chcieliśmy i może dlatego nie stworzyliśmy wielkiego, piłkarskiego spektaklu, ale zdobyliśmy wreszcie trzy punkty i z tego się cieszymy.
DARO/poloniabytom.com.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty